22 listopada 2024
trybunna-logo

Siatkówka: Nikola Grbić opuścił ZAKSĘ

Potwierdziły się spekulacje włoskich mediów i buńczuczne zapowiedzi prezesa włoskiego klubu Sir Safety Perugia. Serbski trener siatkarzy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Nikola Grbić zerwał obowiązujący kontrakt z triumfatorem tegorocznej edycji Ligi Mistrzów CEV i wrócił do Włoch, gdzie na stałe mieszka jego rodzina.

Grbić ma za sobą wybitną siatkarską karierę, ale jako trener radzi sobie nawet jeszcze lepiej. Z drużyną ZAKSY pracował dwa sezony i w tym czasie zdobył z nią Puchar Polski, dwa razy Superpuchar Polski, a w tym roku doprowadził kędzierzynian do wicemistrzostwa Polski (w decydującej potyczce w play off przegrali z Jastrzębskim Węglem) i triumfu w Lidze Mistrzów. W rozegranym 1 maja finale tych rozgrywek ZAKSA pokonała włoski Trentino Volley 3:1 i jako pierwszy polski zespół w XXI wieku (a drugi w historii po Płomieniu Milowice) sięgnęła po najcenniejsze trofeum w europejskiej siatkówce klubowej.
Sukcesy trenerskie 47-letniego Grbicia zwróciły na niego uwagę prezesów wielu klubów w Europie, ale najbardziej właściciela włoskiego klubu Sir Safety Perugia Gino Sirciego, który po wygraniu przez ZAKSĘ Ligi Mistrzów CEV zagiął parol na serbskiego szkoleniowca. Co ciekawe, Grbić był już w przeszłości trenerem Sir Safety Perugia, doskonale znał zatem realia tego klubu. Nie zraziło go nawet to, jak Sirci potraktował Vitala Heynena, którego zwolnił tuż przed zakończeniem rozgrywek w Serie A. Był jednak jeden poważny problem – Grbić miał ważny kontrakt z ZAKSĄ, który przedłużył w grudniu 2020 roku, a na dodatek w niedalekiej perspektywie ponoć dużą szansę na przejęcie po Heynenie posady selekcjonera reprezentacji Polski.
Serbski szkoleniowiec nie oparł się jednak intratnej ofercie Gino Sirciego. W miniony poniedziałek zarząd Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle poinformował o rozwiązaniu kontraktu z trenerem Nikolą Grbiciem na prośbę samego szkoleniowca, który jako powód zerwania umowy podał „przyczyny osobiste”. „Nie jest to dla nas łatwa sytuacja i niewielkim pocieszeniem jest fakt, że także dla Nikoli była to trudna decyzja. Nie miały przy jej podjęciu znaczenia kwestie finansowe, lecz sprawy rodzinne” – zapewnia prezes ZAKSY Sebastian Świderski. Grbić potwierdził słowa swojego byłego już szefa. „Wyjaśniłem te powody prezesowi Świderskiemu, bo zawsze byliśmy wobec siebie szczerzy. Muszę przyznać, że okazał duże zrozumienie dla mojej sytuacji. Nie dla tego, że chciałem odejść, tylko dla powodów, dla których musiałem tak postąpić” – przekonywał z kolei serbski trener w wypowiedziach dla mediów.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że tak naprawdę na decyzji Grbicia o odejściu z ZAKSY zaważyło to, że klubowi z Kędzierzyna-Koźla nie udało się zatrzymać aż trzech podstawowych zawodników: rozgrywającego Benjamina Toniuttiego (odszedł do Jastrzębskiego Węgla) oraz dwóch reprezentantów Polski Jakuba Kochanowskiego i Pawła Zatorskiego (przechodzą do Asseco Resovii Rzeszów. Na razie nie wiadomo, kto będzie nowym trenerem ZAKSY. Wśród kandydatów są Argentyńczyk Marcelo Mendez i Rumun Gheorghe Cretu.

Poprzedni

Kadra Polski na Euro 2021 według Paulo Sousy

Następny

Iga Świątek jest już dziewiąta w rankingu WTA

Zostaw komentarz