Rosyjscy piłkarze, którzy na mundialu w swoim kraju zajęli ósme miejsce, zostali uhonorowani przez władze najwyższymi odznaczeniami sportowymi. Nie spodobało się to przedstawicielom innych dyscyplin sportu.
Dwukrotna mistrzyni świata i srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w siatkówce kobiet Jekaterina Gamowa skrytykowała wyróżnienie dla piłkarzy na portalu społecznościowym i wywołała swoim wpisem w Rosji medialna burzę. „Order Zasłużonego Mistrza Sportu stracił chyba na znaczeniu, skoro można go dostać jedynie za awans do ćwierćfinału mistrzostw świata” – zauważyła z przekąsem wybitna siatkarka. Jej wpis wywołał w kraju gospodarzy piłkarskiego mundialu prawdziwą burzę.
Głos w sprawie postanowili zabrać przedstawiciele wielu dyscyplin, działacze i oczywiście kibice. O ile w przypadku awansu podopiecznych Stanisława Czerczesowa do ćwierćfinału mistrzostw świata opinie u naszych wschodnich sąsiadów były raczej zgodne, bo awans do ćwierćfinału mistrzostw świata uznano za sukces, to już honorowanie piłkarzy za ten wyczyn najwyższymi odznaczeniami poróżnił sportowe środowisko.
Wybitny siatkarz Dmitrij Muserski poparł koleżankę po fachu pisząc odważnie: „Całkowicie popieram Jekaterinę! Odznaka Zasłużonego Mistrza Sportu jest przyznawana w Rosji za zajęcie miejsc 1-3 na igrzyskach olimpijskich i za 1. miejsce na mistrzostwach świata, a nie za odpadnięcie w ćwierćfinale. Piłkarze nie są temu winni, grali dobrze, ale wszystko ma swoją cenę. Tytuł nie daje żadnych przywilejów, stanowi jednak najcenniejszą nagrodę i jestem pewien, że każdy sportowiec w Rosji marzy o nim. Nie można przyznawać go za 8. miejsce, bo w ten sposób traci on swoją wartość”. Mimo to piłkarze medale odebrali.