22 listopada 2024
trybunna-logo

Rosyjski finał Euroligi

Koszykarki UMMC Jekaterynburg wygrały turniej Final Four Euroligi, którego gospodarzem był węgierski klub Sopron Basket. W decydującym spotkaniu ekipa UMMC pokonała inny rosyjski zespół, broniące tytułu Dynamo Kursk.

Drużyna z Kurska to mistrzynie Euroligi z 2018 roku, w tamtym sezonie były niepokonane od pierwszego do ostatniego spotkania, ale od 2010 roku i czasów dominacji Spartaka Region Moskwa (cztery tytuły z rzędu) żadnej innej żeńskiej drużynie nie udało się wygrać tych rozgrywek dwa i więcej razy z rzędu. W Final Four Dynamo Kursk w półfinale zmierzył się z czeskim ZVVZ USK Praga, zespołem prowadzona przez Słowaczkę Natalię Hejkovą, która pięciokrotnie wygrywała Euroligę z trzema zespołami (SCP Rużomberok, Spartakiem i ZVVZ USK). Jej doświadczenie nie wystarczyło, bo Rosjanki wygrał bez większego trudu 84:67. Z kolei zespół UMMC Jekaterynburg w drodze do finału musiał uporać się z gospodyniami turnieju z Supronu Basket, finalistkami Euroligi z poprzedniego sezonu. Węgierki po 10 minutach prowadził 24:17, ale w kolejnych kwartach przewaga koszykarek z Uralu była już przytłaczająca, wygrały je 25:15, 18:7 i 21:13, a całe spotkanie 81:59.

W meczu o trzecie miejsce lepsza okazała się drużyna ZVVZ, która pokonała Sopron 64:53. Był to przedsmak rozegranego kilka godzin później finałowego spotkania dwóch rosyjskich potęg. W pierwszych minutach broniące tytułu koszykarki z Kurska próbowały stawiać czoła rywalko z UMMC, ale z każdą minutą ich przewaga rosła, a gdy kontuzji doznała ich liderka Dynama Breanna Stewart, losy potyczki były przesądzone. Aktualne mistrzynie Rosji wypunktował najgroźniejsze rywalki i zwyciężyły 72:48. Najwięcej punktów dla ekipy UMMC zdobyła Amerykanka Courtney Vandersloot (18).

 

Poprzedni

Czy da się nie zaKODować strajku nauczycieli?

Następny

Niewiele dało się uratować

Zostaw komentarz