Krótko trwało bezkrólewie w ekipie „Dumy Katalonii” po dymisji trenera Quique Setiena. Już w poniedziałek pojawiły się pogłoski, że jego następcą zostanie były piłkarz Barcelony Ronald Koeman (był zawodnikiem tego klubu w latach 1989-1995), a w środę władze katalońskiego klubu oficjalnie podały, że zawarły z 57-letnim holenderskim szkoleniowcem kontrakt do 30 czerwca 2022 roku.
To z pewnością dobra wiadomość dla selekcjonera reprezentacji Polski Jerzego Brzęczka, bo Ronald Koeman dla pracy z zespołem FC Barcelona porzucił z dnia na dzień posadę trenera reprezentacji Holandii, z którą biało-czerwoni już 4 września zmierzą się w pierwszym meczu Ligi Narodów. Ponoć szefowie Barcelony tak bardzo chcieli powierzyć zespół Koemanowi, że zdecydowali się na wykupienie jego kontraktu z holenderską federacją, za co wedle niektórych hiszpański mediów zapłacili około pięciu milionów euro. Ale z kolei dziennik „Mundo Deportivo” podał, że kontrakt Koemana z federacją Holandii zawierał klauzulę wcześniejszego rozwiązania umowy, jeśli dostanie on ofertę… poprowadzenia zespołu Barcelony. Jak było naprawdę, pewnie nigdy się nie dowiemy.
Gwoli przypomnienia – Koeman przejął drużynę w stanie głębokiego kryzysu wywołanego przez klęskę 2:8 w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Poza tym Barcelona w tym sezonie przegrała z Realem Madryt walkę o mistrzostwo Primera Division i odpadła też z Pucharu Króla. Za brak sukcesów utratą posady zapłacił nie tylko trener Setien, ale także dyrektor sportowy Eric Abidal, którego zastąpił Roman Planes. To wszystko zapowiada kadrową rewolucję w zespole Barcelony, ale jakie przyniesie ona skutki, na razie niesposób przewidzieć. W ostatniej dekadzie działacze katalońskiego klubu wydali na transfery nowych zawodników prawie miliard euro, ale siła Barcelony nadal zależy wyłącznie od aktualnej dyspozycji Leo Messiego. Nowy trener ma to zmienić, ale czy potrafi?
Koeman był piłkarzem Barcelony w latach 1989-1995. Zanim trafił do Barcelony, z powodzeniem występował w holenderskiej lidze w zespołach Groningen, Ajaksu Amsterdam, PSV Eindhoven i Feyenoordu Rotterdam. Z drużyną PSV triumfował w Pucharze Mistrzów (poprzednik Ligi Mistrzów). Z reprezentacją Holandii wywalczył w 1988 roku mistrzostwo Europy.
Jako trener także notował sukcesy. Z Alaksem i PSV zdobył mistrzostwo Holandii, prowadził też zespoły Benfiki Lizbona, Valencii, AZ Alkmaar, FC Southampton i Evertonu. Od ponad dwóch lat pracował jako selekcjoner holenderskiej reprezentacji, z którą wywalczył awans do turnieju Euro 2020, który ostatecznie z powodu pandemii odbędzie się w przyszłym roku. Drużyna pomarańczowych nie zagra jednak o europejski czempionat pod wodzą Koemana, a nawet nie powalczy z nim tej jesieni w meczach Ligi Narodów. Magia Camp Nou była silniejsza.