Zaplanowane na niedzielę i poniedziałek towarzyskie mecze reprezentacji siatkarzy z Estonią w Łodzi zostały odwołane. Rywale w ostatniej chwili zrezygnowali na wieść, że w Polsce wzrosła liczba zakażonych koronawuirusem.
Nagła decyzja zastała polską ekipę już w Łodzi. O całkowitej rezygnacji z gry nie było mowy, bo PZPS musiał wywiązać się ze zobowiązań wobec sponsorów i nadawców telewizyjnych. W tej sytuacji sztab trenerski naszej reprezentacji zdecydował, że kadrowicze w niedzielę (godz. 20:00) oraz poniedziałek (18:00) rozegrają mecze sparingowe do trzech setów, bez względu na wynik. Spotkania odbędą się w Sport Arena Łódź im. Józefa Żylińskiego.
Trener naszej reprezentacji Vital Heynen nie krył oburzenia na zachowanie ekipy Estonii. „Ich decyzję, a zwłaszcza moment jej ogłoszenia, uważam co najmniej za dziwne. Szacunek wobec nas nakazywałby poinformowanie o odwołaniu przyjazdu wcześniej niż jeden dzień przed pierwszym spotkaniem” – grzmiał belgijski szkoleniowiec. Ostatecznie nasi siatkarze rozwiązali problem dzieląc kadrę na dwie ekipy. Liderem jednego zespołu został wyznaczony Michał Kubiak, a jego trenerem został Sebastian Pawlik, natomiast na lidera drugiej drużyny wybrano Fabiana Drzyzgę, a w roli szkoleniowca wystąpił Michał Gogol, drugi z asystentów Vitala Henena. Grający na pozycji przyjmującego Kubiak do swojej ekipy zaprosił: rozgrywających Marcina Komendę i Grzegorza Łomacza, atakujących Dawida Konarskiego i Macieja Muzaja, środkowych Karola Kłosa i Piotra Nowakowskiego, przyjmujących Tomasza Fornala i Bartosza Kwolka oraz libero Pawła Zatorskiego.
Natomiast w drużynie rozgrywającego naszej reprezentacji, Fabiana Drzyzgi, znaleźli się: atakujący Bartosz Kurek, środkowi Norbert Huber i Jan Nowakowski, przyjmujący Bartosz Bednorz, Wilfredo Leon, Artur Szalpuk i Aleksander Śliwka oraz libero Damian Wojtaszek.
Wcześniej, w środę i czwartek, biało-czerwoni zmierzyli się towarzysko w Zielonej Górze z zespołem Niemiec wygrywając je 3:2 i 3:1.