16 listopada 2024
trybunna-logo

PZT w sporze z ITF

Reforma rozgrywek Pucharu Davisa sprawiła, że mimo wywalczenia awansu do Grupy I Strefy Euroafrykańskiej nasza tenisowa reprezentacja pozostanie na niższym poziomie rywalizacji, czyli w Grupie II.

 

Reprezentacja Polski we wrześniu br. pokonała na wyjeździe Rumunię 3:2 i zgodnie z ówczesnym regulaminem awansowała do Grupy I Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa. W końcu właśnie gra na zapleczu Grupy Światowej była stawką barażu rozegranego w Kluż-Napoce. Jednak przeprowadzona przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF) reforma rozgrywek sprawiła, że biało-czerwoni mimo zwycięstwa na korcie najprawdopodobniej przy zielonym stoliku zostaną pozbawieni awansu na wyszczy szczebel rywalizacji. „To prawda, zgodnie z nowymi przepisami mamy nadal grać w Grupie II, ale nie zgadzamy się z tą decyzją i zamierzamy powalczyć o jej zmianę” – deklaruje kapitan polskiej reprezentacji Radosław Szymanik.
ITF postanowił, że w nowej formule Pucharu Davisa o miejscu w Grupie I nie będzie decydował wygrany baraż, lecz miejsce w rankingu ITF. W nim, ze względu na punkty, które odjęto nam za nieprawidłową nawierzchnię w meczu z Argentyną, Polska zajmuje w tej chwili odległe, 69. miejsce. „Oficjalnie nie dostaliśmy żadnej informacji. ITF przysłała nam nawet pamiątkowe medale za awans wraz z gratulacjami, ale potem „zapomniano” uwzględnić nasz zespół w losowaniu par w Grupie I. Wysłaliśmy już pismo protestacyjne do MKOl, a teraz przygotowujemy wniosek do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu” – zapewnia prezes PZT Mirosław Skrzypczyński.
Mimo tych zabiegów wszystko wskazuje, że nasi tenisiści znów jednak będą musieli rywalizować w Grupie II Strefy Euroafrykańskiej.

 

Poprzedni

MKOl chce wyrzucić boks z igrzysk

Następny

UEFA nie chce Superligi

Zostaw komentarz