20 listopada 2024
trybunna-logo

Pustki w Arenie Lublin

Przeprowadzka Górnika Łęczna na nowoczesną Arenę Lublin nie przyniosła sukcesu. Bojkot kibiców spowodował, że mecz Górnika z Lechią Gdańsk miał najgorszą frekwencję w 2. kolejce ekstraklasy.

Kończące 2. kolejkę ekstraklasy poniedziałkowe spotkanie zespołu z Łęcznej z Lechią było pierwszym od 24 lat meczem na poziomie ekstraklasy w Lublinie. Mimo to na mogącym pomieścić 15,5 tys. widzów nowoczesnym obiekcie zasiadło niewiele poda 3,5 tysiąca osób. Wyższa frekwencja byłą nawet w liczącej 700 mieszkańców Niecieczy, gdzie na mecz tamtejszego Bruk-Betu z Cracovią pojawiło się ponad 4,5 tysiąca fanów.
Puste trybuny w Lublinie to skutek bojkotu jaki ogłosili sympatycy Górnika Łęczna, niezadowoleni z faktu przeprowadzki ich zespołu do Lublina. To co prawda tylko 20 kilometrów, ale fani Górnika już wcześniej ogłosili, że nie zgadzają się na odebranie Łęcznej ekstraklasy i zapowiedzieli totalny bojkot meczów. Argumenty władz klubu, że w Lublinie mecze Górnika miałyby większą widownię i przez to byłoby łatwiej pozyskać sponsorów, nie znalazły zrozumienia. Bojkot zapowiedzieli też zagorzali sympatycy lubelskich drużyn – Motoru i Lublinianki.
Działacze Górnika liczyli po cichu, że pierwszy od blisko ćwierćwiecza mecz ekstraklasy przyciągnie na stadion choćby ciekawych tego wydarzenia. I pewnie by tak było, ale sprytni kibice z Łęcznej znaleźli na to sposób. Otóż ustawili się pod kasami stadionu w Lublinie i grzecznie prosili o bilety, ale płacili za nie… groszami. Nietrudno się domyślić, że tym psikusem zniechęcili wielu chętnych lublinian, którzy na widok długich kolejek przed kasami rezygnowali z zamiaru pójścia na stadion. Ciekawe, co wymyślą w następnym meczu?

Poprzedni

Cristiano Ronaldo został hotelarzem

Następny

Mecze z ligową elitą