Rozgrywany w tym tygodniu w Rzymie tenisowy turniej WTA 1000 Internazionali BNL d’Italia z pulą nagród 1,6 mln USD sypie niespodziankami. Jedną z większych sprawiła Serena Williams, która w II rundzie przegrała z niżej notowaną Argentynką Nadią Podoroską 6:7(6), 5:7. Amerykańska gwiazda zepsuła sobie tą porażką swoje sportowe święto, bo mecz z Podorską był jej tysięcznym pojedynkiem w karierze.
Młodsza z sióstr Williams przed występem w Rzymie, jej pierwszym w tym roku na ziemnych kortach, zrobiła sobie długą przerwę po porażce w półfinale tegorocznego Australian Open – zniknęła z zawodowych kortów aż na 83 dni. W stolicy Włoch w I rundzie 39-letnia amerykańska tenisistka dzięki ósmej lokacie zajmowanej aktualnie w rankingu WTA miała wolny los. Do rywalizacji przystąpiła więc dopiero w środę, od drugiej rundy turnieju. Pojedynek z Podoroską był jej tysięcznym starciem na zawodowych kortach w karierze, z których 851 zakończyła zwycięsko, a w 148 doznała porażek. Z aktywnych zawodniczek tylko trzy mają na koncie więcej rozegranych meczów w karierze. Liderką tego zestawienia jest starsza z sióstr Williams, Venus, która ma na koncie 1074 pojedynki (bilans 814 – 260) oraz Australijka Samantha Stosur (1053 meczów, 606 – 447).
Serena Williams to także 23-krotna triumfatorka turniejów Wielkiego Szlema, ale od powrotu do rywalizacji po urlopie macierzyńskim wciąż nie może wygrać kolejnych, a jej największym sportowym marzeniem jest co najmniej wyrównanie rekordu Australijki Margaret Court, zdobywczyni 24 wielkoszlemowych tytułów. Porażka z 24-letnią Argentynką Nadią Podoroską, sklasyfikowaną aktualnie w rankingu WTA na 44. miejscu, nie zwiastuje Serenie sukcesu na paryskich kortach im. Rolanda Garrosa. Amerykanka przyjechała do Rzymu w słabej formie. W tie-breaku pierwszego seta błysnęła determinacją broniąc aż trzy piłki setowe (od stanu 3:6 doszła do remisu 6:6), lecz ostatecznie przegrała decydującą partię 6:8. W drugim secie 23-krotna mistrzyni wielkoszlemowa dała się dwukrotnie przełamać przez młodszą o 15 lat rywalkę i swój tysięczny pojedynek przegrała po dwugodzinnej walce. „Trudno jest dobrze zagrać pierwszy mecz w sezonie na mączce. Może potrzebuję jeszcze kilku spotkań, by odnaleźć odpowiedni rytm gry. Spróbuję to ustalić z moim sztabem” – skomentował swój nieudany występ Serena.
W środę z turniejem w Rzymie pożegnało się kilka innych markowych zawodniczek, m.in. wielkoszlemowe mistrzynie jak Japonka Naomi Osaka, Czeszka Petra Kvitova, Amerykanka Sofia Kenin i Rumunka Simona Halep. Dla polskich kibiców miłą wieścią było to, że nasz mistrzyni French Open, czyli Iga Świątek, po wygranej w I rundzie z Amerykanką Alice Riske, w kolejnej rundzie wyeliminował kolejna Amerykankę – Madison Keys (7:5, 6:1), a w czwartek 19-letnia Polka po morderczym pojedynku o ćwierćfinał pokonała Czeszkę Barborę Krejcikovą 3:6, 7:6(5), 7:5.