Nasi skoczkowie jako zespół znakomicie rozpoczęli rywalizację w Pucharze Świata. W trzech pierwszych konkursach biało-czerwoni byli reprezentowani na podium, a pozostali kadrowicze zajmowali lokaty w Top 30 i zdobywali punkty do klasyfikacji generalnej. Biało-czerwonym brakowało do szczęścia tylko zwycięstwa.
Na skoczni w fińskim Kuusamo w sobotnim konkursie z naszych zawodników najlepszy był Piotr Żyła, który w drugiej serii wyprzedził Dawida Kubackiego. Obu polskich skoczków pogodził świetnie w tym sezonie skaczący Niemiec Markus Eisenbichler. W ekipie biało-czerwonych panuje jednak nastrój zadowolenia, bo w pierwszych konkursach Pucharu Świata może pochwalić się trzema miejscami na podium. W inaugurującym przed tygodniem nowy sezon konkursie drużynowym w Wiślewybrańcy trenera Michala Doleżala zajęli trzecią lokatę, a w sobotnim konkursie indywidualnym biało-czerwoni nadrobili to z nawiązką i umieścili na podium dwóch zawodników. Taki wyczyn zdarzył się naszym skoczkom po raz 17. w czterdziestoletnie historii rywalizacji o Puchar Świata.
Wypada zauważyć, że na początku tego sezonu nie tylko Żyła i Kubacki prezentują wysoką formę. Kamil Stoch także, chociaż z różnych powodów pokazuje to na razie tylko w pojedynczych skokach. Mile zaskakuje Klemens Murańka, który w Kuusamo w swoim 83. występie w PŚ dopiero trzeci raz znalazł się w czołowej dziesiątce konkursu, ale nie zawodzą też oczekiwań Paweł Wąsek i Andrzej Stękała. Bilans sobotniego występu w Kuusamo zasługiwał na uznanie – dwóch Polaków na podium, trzech w Top 10, pięciu w Top 12, szósty na 22. miejscu . Na dwa tygodnie przed mistrzostwami świata w lotach narciarskich Planicy mamy wyrównaną i mocną ekipę.