Reprezentacja Polski koszykarzy łatwo pokonała w Walencji zespół Rumunii 91:61 w 3. kolejce eliminacji do mistrzostw Europy w 2022 roku i jest już o krok od awansu. Wystarczy, że wygra w poniedziałek mecz z Izraelem.
Trener biało-czerwonych Mike Taylor w ostatniej chwili musiał wycofać ze składu najlepszego gracza naszej reprezentacji Mateusza Ponitkę. Koszykarz występujący na co dzień w Zenicie Petersburg po przybyciu do Walencji przeszedł test na koronawirusa, który miał być formalnością, bo Ponitka zakaził się Covid-19 już w październiku i przeszedł chorobę bezobjawowo, a wszystkie późniejsze testy miał negatywne. Tym razem wynik badania był jednak niejasny, więc zlecono kolejny test i profilaktycznie zakazano mu występu w spotkaniu z Rumunią. Ale w poniedziałek ma już z Izraelem zagrać.
Ubytek kluczowego gracza na szczęście nie zdezorganizował polskiego zespołu. Już po siedmiu minutach prowadzili 15:0, a na początku drugiej kwarty ich przewaga przekroczyła 20 oczek i na takim poziomie utrzymywała się do końca pierwszej połowy. W trzeciej kwarcie tylko na moment zrobiło się nerwowo, gdy Tomasz Gielo potrzebował pomocy medycznej, ale Polacy nadal utrzymywali przewagę ponad 20 „oczek”, by ostatecznie wygrać z przewagą 30 punktów.
Nasza reprezentacja po trzech kolejkach gier ma bilans 2-1 i jest już bardzo blisko awansu do ME 2022 (do turnieju finałowego awansują po trzy z czterech rywalizujących w grupach drużyn). W „polskiej” grupie grają jeszcze aktualni mistrzowie świata Hiszpanie (wystawili w tych eliminacjach rezerwową kadrę) oraz zespół Izraela. W sobotnim spotkaniu Hiszpanie przegrali w Walencji sensacyjnie z Izraelczykami 87:95, a właśnie z zespołem Izraela nasza reprezentacja zmierzy się w poniedziałek 30 listopada. Tego dnia Hiszpanie zagrają z Rumunami, zaś ostatnie spotkania odbędą się w przyszłym roku: 18 lutego Rumunia zmierzy się z Izraelem, a Polska zagra z Hiszpanią, natomiast 21 lutego biało-czerwoni rozegrają rewanżowy mecz z Rumunią, zaś Hiszpanie z ekipą Izraela.