17 listopada 2024
trybunna-logo

Polacy zaczęli mistrzostwa Europy w siatkówce od zwycięstwa

W minioną środę rozpoczęły się mistrzostwa Europy siatkarzy, których gospodarzami są Polska, Czechy, Finlandia i Estonia. Biało-czerwoni w pierwszej rundzie czempionatu są w Krakowie gospodarzami rozgrywek w grupie A i o awans do kolejnej fazy rozgrywek powalczą z zespołami Portugalii, Serbii, Grecji, Belgii i Ukrainy. Zaczęli od pokonania Portugalczyków 3:1.

Mistrzowskiego tytułu w tegorocznym czempionacie naszego kontynentu broni reprezentacja Serbii, którą los przydzielił do „polskiej” grupy A i z którą biało-czerwoni zmierzą się w sobotę 4 września. Będzie to pierwszy poważny sprawdzian formy naszej narodowej drużyny, bo zwycięstwo w czwartkowym meczu z dużo niżej notowaną Portugalią miało być i było jedynie formalnością. Biało-czerwoni wygrali pierwszego seta 25:16, ale potem coś się w ich grze pokiełbasiło, bo drugą partię sensacyjnie przegrali 22:25. Nie był to jednak przejaw jakiegoś głębszego kryzysu, bo dwa następne sety podopieczni trenera Heynena wygrali pewnie 25:16 i 25:19.

W prognozach przed turniejem przewidywano, że Polacy i Serbowie w bezpośrednim starciu rozstrzygną, który z tych zespołów awansuje z pierwszego miejsca. Dla przypomnienia podajemy skład pozostałych trzech grup: B (Czechy, Ostrawa) – Czechy, Włochy, Słowenia, Bułgaria, Czarnogóra, Białoruś; grupa C (Tampere, Finlandia) – Finlandia, Rosja, Turcja, Holandia, Hiszpania, Macedonia Północna oraz grupa D (Tallinn, Estonia) – Estonia, Łotwa, Francja, Niemcy, Słowacja, Chorwacja. Do 1/8 finału awansują po cztery najlepsze zespoły z czterech grup, a pary w tej fazie rozgrywek zostaną utworzone z zespołów z grup A i C oraz B i D.
Po bolesnej klęsce na igrzyskach w Tokio kibice siatkówki w Polsce oczekują od ekipy biało-czerwonych prowadzonej przez Vitala Heynena pełnej rehabilitacji, czyli wywalczenia mistrzostwa Europy. Belgijski selekcjoner nie dokonał żadnych zmian w kadrze olimpijskiej, uzupełnił ja tylko o dwóch graczy – libero Damian Wojtaszka i przyjmującego Tomasza Fornala. Było to możliwe, bo w europejskim czempionacie kadry zespołów mogą liczyć 14 zawodników (w turnieju olimpijskim tylko 12). A skład naszej reprezentacji wygląda tak: rozgrywający – Fabian Drzyzga, Grzegorz Łomacz; przyjmujący – Michał Kubiak, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka, Tomasz Fornal; atakujący – Łukasz Kaczmarek, Bartosz Kurek; środkowi – Mateusz Bieniek, Jakub Kochanowski, Piotr Nowakowski; libero – Paweł Zatorski, Damian Wojtaszek. Warto też przypomnieć skład sztabu trenerskiego, bo wszystko wskazuje, że po mistrzostwach Europy dojdzie do zmiany selekcjonera. Vital Heynen, który dał już do zrozumienia, że nie będzie uczestniczył w konkursie na nowego trenera polskiej drużyny, ma taką oto grupę współpracowników: Michał Mieszko Gogol (asystent trenera), Sebastian Pawlik (asystent trenera), Jakub Gniado (trener przygotowania fizycznego), Robert Kaźmierczak (statystyk), Jan Sokal (lekarz), Paweł Brandt (fizjoterapeuta), Tomasz Pieczko (fizjoterapeuta) i Elżbieta Poznar (kierownik reprezentacji).
Trener Heynen jest trochę przygaszony i chyba rzeczywiście traktuje te mistrzostwa jako swoje pożegnanie w roli trenera polskiej kadry. Na łamach portalu SportoweFakty.pl belgijski szkoleniowiec dzieli się swoimi refleksjami. W pierwszym odcinku napisał: „Jeśli kibice nas nie wesprą, zespół będzie miał problemy, żeby osiągnąć dobry wynik. Potrzebujemy waszego dopingu, od pierwszej do ostatniej piłki”. W drugim podzielił się swoimi przemyśleniami i wątpliwościami, jakie targały nim w przededniu pierwszego meczu w turnieju, z Portugalczykami. „Jako trener mam dziś w głowie tylko jedno: żeby dać zespołowi tak dużo pozytywnej energii przed meczem z Portugalią, jak to możliwe. Został jeden dzień do startu mistrzostw. To będzie długi dzień. Zrobię tak, jak robię zawsze. Dzień przed pierwszym meczem dużego turnieju zaprezentuję drużynie plan taktyczny. Obudziłem się wcześnie rano, wtedy lepiej mi się myśli, i pracowałem nad taktyką. Zdecydowaną większość stworzyliśmy już wcześniej, jednak pewne rzeczy trzeba było jeszcze doprecyzować. Zajmie mi to kilka godzin, potem wyślę całość do sztabu szkoleniowego i wydrukujemy małe książeczki, które dostaną zawodnicy. Otrzymują takie przed każdym spotkaniem, będzie w nich rozpisane, jak grają nasi kolejni rywale. Dziś mamy też ostatni trening, na którym będziemy sprawdzać różne warianty taktyczne.
Nie powiedziałem jeszcze zawodnikom, kto wyjdzie w pierwszej szóstce na mecz z Portugalią. Zrobię to dziś (…)” – napisał selekcjoner biało-czerwonych.
Terminarz gier w grupie A:
2 września 2021 (czwartek)
14:30 Grecja – Ukraina; 17:30 Polska – Portugalia; 20:30 Belgia – Serbia;
3 września 2021 (piątek)
17:30 Belgia – Portugalia; 20:30 Ukraina – Serbia; 4 września 2021; 17:30 Belgia – Grecja; 20:30 Serbia – Polska;
5 września 2021
17:30 Portugalia – Ukraina; 20:30 Grecja – Polska;
6 września 2021
17:30 Portugalia – Serbia; 20:30 Polska – Belgia;
7 września 2021
17:30 Serbia – Grecja; 20:30 Ukraina – Belgia
8 września 2021
17:30 Polska – Ukraina; 20:30 Grecja – Portugalia.

Poprzedni

Eliminacje MŚ Katar 2022: Z Albanią trzeba było wygrać

Następny

Koniec piłkarskich transferów tego lata

Zostaw komentarz