Na osiem konkurencji w mistrzostwach świata w brydżu sportowym, które w sobotę zakończyły się we Wrocławiu, w aż czterech po złoto sięgnęli Polacy. „Rozmawiałem ze starszymi zawodnikami i oni takiej historii nie pamiętają” – przyznał rzecznik związku i World Bridge Series 2022 Tomasz Wolfke.
Biało-czerwoni w World Bridge Series 2022, bo taka była oficjalna nazwa imprezy, po złote medale sięgnęli w parach open, teamów seniorów, par mikstowych i par seniorów.
„Rozmawiałem po zakończeniu zawodów ze starszymi zawodnikami, którzy mają za sobą już niejedne mistrzostwa i mówili, że takiej historii nie pamiętają, aby połowa złotych medali trafiła do zawodników z jednego kraju.” – powiedział Wolfke.
Krzysztof Buras i Piotr Lutostański po złoto w konkurencji par open sięgnęli w wielkim stylu. Polacy prowadzili od pierwszej do ostatniej z ośmiu sesji dwudniowych finałowych zmagań i zwyciężyli z bardzo dużą przewagą.
W finale teamów seniorów (powyżej 63 lat) drużyna Vytas nieoczekiwanie pokonała naszpikowany amerykańskimi arcymistrzami zespół Goodman. Zwycięzcy grali w składzie: Apolinary Kowalski, Michał Kwiecień, Jacek Romański i Włodzimierz Starkowski oraz reprezentujący Litwę Wojciech Olański i Vytautas Vainikonis.
Polacy zupełnie zdominowali ostatni dzień imprezy, gdzie sięgnęli po dwa złote medale. Mistrzami świata par mikstowych zostali Justyna Żmuda i Michał Klukowski, który od kilku lat reprezentuje Szwajcarię. Za to w finale par seniorów zwyciężyli Marek Blat i Piotr Bizoń.
Tym samym biało-czerwoni we wrocławskiej Hali Stulecia zdobyli sześć medali.
bnn/pap