16 listopada 2024
trybunna-logo

Polacy ostro postrzelali w Rosji

Grzegorz Krychowiak w miniony weekend zdobył dwie ligowe bramki dla Lokomotiwu Moskwa w wygranym 5:2 meczu z FC Tambow. Po jednym golu strzelili też jego koledzy z kadry Polski – Maciej Rybus i Rafał Augustyniak.

To był udany weekend dla trzech polskich piłkarzy występujących w rosyjskiej ekstraklasie piłkarskiej. Grzegorz Krychowiak strzelił dwa, a Maciej Rybus jednego gola w wygranym przez Lokomotiw Moskwa 5:2 meczu 27. kolejki rosyjskiej Premjer Ligi. Dla Rybusa było to dopiero pierwsze ligowe trafienie w tym sezonie, natomiast dla Krychowiaka już dziewiąte, a licząc wszystkie rozgrywki, nawet jedenaste. A oprócz goli ma jeszcze w dorobku cztery asysty. Nasz reprezentacyjny pomocnik ustanowił tym samym nowy rekord życiowy w liczbie goli strzelonych na rosyjskich boiskach w jednym sezonie. Dotychczas najwięcej bramek, dziewięć, zdobył w poprzednich rozgrywkach.
Także Lokomotiw na finiszu sezonu spisuje się wyśmienicie. Od 21 lutego zespół Krychowiaka i Rybusa notuje same zwycięstwa, zarówno w lidze, jak i w Pucharze Rosji. W środę Lokomotiw pokonał w półfinale krajowego pucharu CSKA Moskwa 3:0 (Krychowiak strzelił gola na 3:0) i 12 maja zagra w finale z ekipą Krylii Sowietow Samara. W potyczce z outsiderem rozgrywek FK Tambow Lokomotiw był murowanym faworytem i nie zawiódł oczekiwań. Trener moskiewskiej drużyny Marko Nikolić w 79. minucie zdjął Krychowiaka z boiska, oszczędzając jego siły na czekający ekipę Lokomotiwu mecz na szczycie ekstraklasy z liderem rozgrywek Zenitem Petersburg, który w 27. kolejce rozgromił u siebie Rotor Wołgograd 6:0. Zenit na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek ma nad drugim w tabeli Lokomotiwem sześć punktów przewagi, a jeszcze 2 maja w 28. kolejce podejmie Lokomotiw u siebie.
Udany weekend zaliczył też trzeci z reprezentantów Polski występujących w rosyjskiej ekstraklasie, Rafał Augustyniak, który strzelił gola dla Urala Jekaterynburg w zremisowanym u siebie 1:1 meczu z Achmatem Grozny. Było to jego czwarte ligowe trafienie w tym sezonie. Ural zajmuje 12. miejsce w tabeli z dorobkiem 31 punktów i na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek ma osiem „oczek” przewagi na strefą spadkową. Powodów do zadowolenia nie miał tylko czwarty z kwartetu biało-czerwonych w Rosji, Sebastian Szymański, bo jego Dynamo Moskwa przegrało z FK Khimki 0:1.

Poprzedni

48 godzin sport

Następny

Leon bez mistrzostwa Italii

Zostaw komentarz