23 listopada 2024
trybunna-logo

PKO Ekstraklasa: Teraz Raków jest liderem

W środę trzy czołowe zespoły ekstraklasy, Lech Poznań, Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa, rozegrały awansem mecze z 31. kolejki. Powodem przyspieszenia było to, że Lech i Raków 2 maja w Warszawie zagrają w finale Pucharu Polski. Wyniki tych spotkań mogą mieć kluczowe znaczenie w wyścigu po mistrzostwo Polski.

W tym sezonie walka o mistrzostwo Polski jest wyjątkowo zacięta. Futbolowi statystycy wyliczają, że faworytem w tym wyścigu jest Lech Poznań i dają poznańskiej drużynie ponad 56 procent szans na zdobycie tytułu. Ekipie Rakowa przyznają 26 procent, a Pogoni tylko 17 procent. Składowe tych wyliczeń to analiza szans w meczach pozostałych tym trzem zespołom do końca sezonu. Lech ma jeszcze do rozegrania spotkania ze Stalą Mielec u siebie, Piastem Gliwice na wyjeździe, następnie Wartą Poznań na wyjeździe i w ostatniej kolejce z Zagłębiem Lubin u siebie. Raków czekają natomiast potyczki z Górnikiem Łęczna (dom), Cracovią (dom), Zagłębiem Lubin (wyjazd) i Lechią Gdańsk (dom), zaś Pogoń zagra z Legią Warszawa u siebie, Śląskiem i Lechią na wyjazdach, a na koniec z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza przed własną publicznością. Z prowadzącego w ekstraklasie tercetu chyba najbardziej poddawani presji wyniku są lechici, bo ich kibice bardzo chcą zdobycia mistrzostwa w roku obchodów jubileuszu powstania klubu. Dla Lecha byłby to ósmy mistrzowski tytuł w historii. Raków i Pogoń nie mają jeszcze w dorobku takich trofeów, ale chociaż w tych klubach też marzą o pierwszym mistrzowskim trofeum, to ciśnienie oczekiwań panuje tam mniejsze niż w Poznaniu. Wyznaczone awansem na 20 kwietnia mecze z 31. kolejki, której termin zbiega się z finałem Pucharu Polski, mogą okazać się przełomowe w walce o tytuł. „Kolejorz” miał najłatwiejsze zadanie, bo przeciwnikiem zespołu trenera Macieja Skorży był skazany już na degradację Górnik Łęczna. Lechici objęli prowadzenie już w 4. minucie po golu Joao Amarala. Rywale w tym momencie stracili nadzieję na wywiezienie z Poznania korzystnego wyniku i już do końca spotkania byli tylko tłem dla poznańskiej jedenastki, która jeszcze do przerwy strzeliła dwa kolejne gole. Po wygranej 3:0 ekipa „Kolejorza” mogła ze spokojem oczekiwać na wieści ze Szczecina, gdzie Pogoń podejmowała drużynę Rakowa.
Częstochowianie ruszyli do ataków już od początku spotkania, a „Portowcy” zdołali się otrząsnąć z przewagi gości dopiero po dwudziestu minutach gry. W 25. minucie Wahana Biczakczjan długim podaniem na lewe skrzydło posłał w bój Kamila Grosickiego. Reprezentant Polski najpierw położył na ziemi Tomasa Petraska, a następnie pokonał bramkarza gości Vladana Kovacevicia. Rozeźlony utratą gola trenera Rakowa Marek Papszun w przerwie dokonał trzech zmian, wprowadzając na boisko Bena Ledermana, Wiktora Długosza i Vladislavsa Gutkovskisa, który już w 47. minucie doprowadził do wyrównania. Piłkarze Pogoni nie zamierzali się jednak poddawać. Kilka minut później mieli doskonałą okazję na zmianę wyniku. Kamil Grosicki wrzucił piłkę wprost na głowę Kucharczyka, który uderzył celnie, ale zbyt słabo, aby zaskoczyć Kovacevicia. Wynik remisowy nie zadowalał żadnej ze stron, więc kibice mogli oglądać ciekawe i emocjonujące widowisko, ale ku rozpaczy fanów zespołu gospodarzy to gracze Rakowa zdobyli kolejną bramkę. W 78. minucie efektowną akcję indywidualną przeprowadził Ivi Lopez i zapewnił częstochowianom cenne zwycięstwo, bo dzięki lepszemu bilansowi w bezpośrednich potyczkach z Lechem to Raków przy równej liczbie punktów objął prowadzenie. A Pogoń, być może tylko chwilowo, ale jednak odpadła z wyścigu o mistrzostwo, bo ma w tej chwili trzypunktową stratę do Rakowa i Lecha. W tym roku we wszystkich meczach (także towarzyskich) drużyna trenera Marka Papszuna przegrała tylko raz – na inaugurację przygotowań z Rapidem Bukareszt (1:2). Po wygranej w Szczecinie Raków zasiadł na tronie, ale czy zdoła się na nim utrzymać do końca rozgrywek? Łatwo nie będzie, bo Lech też na pewno nie odpuści.
***
Mecze 31. kolejki rozegrane awansem:
Lech Poznań – Górnik Łęczna 3:0
Gole: Joao Amaral (4), Jesper Karlstroem (26), Mikael Ishak (44).
Żółte kartki: Ba Loua, Karlstroem, Skóraś (Lech). Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków). Widzów: 12 140.
Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa 1:2
Gole: Kamil Grosicki (25) – Vladislavs Gutkovskis (47), Ivi Lopez (78)
Żółte kartki: Żurawski – Czyż, Sorescu, Lederman. Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 9076.

Tabela PKO Ekstraklasy:
1. Raków 30 62 54:27
———————————————-
2. Lech 30 62 58:20
3. Pogoń 30 59 57:27
4. Lechia 29 49 45:32
5. Piast 29 44 37:31
6. Radomiak 29 43 36:30
7. Wisła Płock 29 42 41:41
8. Górnik Zabrze 29 37 40:43
9. Legia 29 36 34:38
10. Warta 29 36 28:31
11. Cracovia 29 38 35:38
12. Jagiellonia 29 34 34:45
13. Stal 29 33 33:41
14. Śląsk 29 32 36:41
15. Zagłębie 29 31 31:50
———————————————
16. Wisła Kraków 29 29 32:45
17. Górnik Łęczna 30 27 25:52
18. Bruk-Bet 29 24 28:52

Poprzedni

Świątek walczy w Stuttgarcie

Następny

Wimbledon 2022 bez Rosjan i Białorusinów