22 listopada 2024
trybunna-logo

Pierwszy triumf Jakuba Wolnego

x-default

Inauguracyjne zawody Letniej Grand Prix w Wiśle zakończyły się pierwszym w karierze zwycięstwem Jakuba Wolnego. Z rywalizacji wypadli Kamil Stoch i Klemensa Murańkę. Pierwszy z powodu kontuzji, a drugi za nieregulaminowy kombinezon. Trener
biało-czerwonych Michal Doleżal mógł być jednak zadowolony, bo w niedzielę także zwycię
żył jego podopieczny, tym razem był to Dawid Kubacki.

Piątkowe zwycięstwo Kamila Stocha w kwalifikacjach rozbudziło nadzieje polskich kibiców na sukces w Wiśle. I choć zmagania w letnich konkursach nie cieszą się taką popularnością jak w zimowych, to emocji na skoczni w Wiśle nie zabrakło. Wszyscy uczestnicy zawodów najbardziej jednak cieszyli się z tego, że na trybunach znów pojawili się kibice.
Na skoczni im. Adama Małysza (HS 134) fani skoków urządzili show już podczas piątkowych kwalifikacji. Przystąpiło do nich dwunastu Polaków i wszyscy zapewnili sobie start w konkursie. Nadzieje na dobry wynik rozbudził zwłaszcza Stoch, który w kwalifikacjach zdołował rywali dalekim i pięknym skokiem, po czym zakomunikował na antenie TVP Sport, że w Wiśle miał nie wystąpić. I ostatecznie nie wystąpił, bo w sobotę rano obudził się ze spuchniętą stopą i zamiast brylować na skoczni, publikował na portalach społecznościowych fotki swojej stopy i wyrażał żal, że nie ma go tam, gdzie są kibice i jest walka o punkty. Gwoli przypomnienia – w maju nasz trzykrotny mistrz olimpijski przeszedł zabieg polegający na usunięciu narośli chrzęstno-kostnej w prawej nodze i przez to trenował w innym rytmie niż jego koledzy z kadry.
Po rezygnacji lidera do sobotniej do rywalizacji w sobotnich zawodach przystąpiło 11 polskich skoczków: Jakub Wolny, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka, Stefan Hula, Andrzej Stękała, Maciej Kot, Paweł Wąsek, Tomasz Pilch i Jarosław Krzak. W pierwszej serii wszyscy za naszych skoczków skakali dobrze i na spółkę z Austriakami zdominowali rywalizację. Po 32 skokach aż piętnaście czołowych miejsc zajmowali właśnie skoczkowi z tych dwóch krajów. Z biało-czerwonych najlepiej spisał się Jakub Wolny, który zaliczył 123,5 metra, co zapewniło mu trzecią lokatę. Dwie pozycje niżej został sklasyfikowany czterokrotny zwycięstwa tego konkursu Dawid Kubacki (122,5 m), a tuż za pierwszą dziesiątką znaleźli się Piotr Żyła (12. miejsce, 122 m) i Aleksander Zniszczoł (14., 123,5 m). Pewny udziału w serii finałowej był też Klemens Murańka, ale został zdyskwalifikowany za niewłaściwy kombinezon. Najdalej jednak w pierwszej próbie skoczył Austriak Jan Hoerl (130,5 m), który uzyskał 2,2 punktu przewagi nad drugim w stawce Niemcem Markusem Eisenbichlerem (128 m).
W drugiej serii przypomniał o sobie Kubacki, który poszybował na odległość 127 metrów i objął prowadzenie w konkursie, a zostało jeszcze czterech skoczków w stawce. Chwilę później wyprzedził go Jakub Wolny, który skoczył 126,5 m. Jako ostatni skakał Hoerl, ale Austriak nie wytrzymały presji i wylądował na 125 metrze, przegrywając przez to zaledwie o 0,4 punktu z Wolnym, który tym samym odniósł swoje pierwsze w karierze zwycięstwo w letnim konkursie Grand Prix. To jego największy sukces od 2014 roku, kiedy to w Val di Fiemme wywalczył indywidualnie i drużynowo mistrzostwo świata juniorów.
„Wielkie gratulacje dla Kuby. Zrobił to, co miał zrobić, bo już na treningach skakał dobrze. Cieszymy się z tego. Na podium znalazł się także Kubacki, zaś ośmiu naszych zawodników zdobyło punkty, a mogliśmy mieć jeszcze więcej zawodników w finałowej trzydziestce, gdyby nie kontuzja Kamila Stocha i dyskwalifikacja Klimka Murańki. Można więc uznać, że to pozytywny początek sezonu” – ocenił występ swoich podopiecznych czeski trener biało-czerwonych Michal Doleżal. Szkoleniowiec wyjaśnił co było przyczyną dyskwalifikacji Murańki. „Chodziło o obwód kombinezonu w pasie, który był za szeroki o półtora centymetra. To zawsze jest trudna sytuacja do oceny, ale musimy respektować werdykt sędziego” – stwierdził trener Doleżal. Murańka na kolejny występ będzie musiał poczekać, bo w niedzielnych zawodach Polska mogła wystawić tylko siedmiu zawodników, a trener Doleżal postawił na Jakuba Wolnego, Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Stefana Hulę, Pawła Wąska, Aleksandra Zniszczoła i Macieja Kota.
W niedzielnym konkursie wystartowało 49 zawodników. Najlepszy w tym gronie okazał się Dawid Kubacki . Kolejne miejsca na podium zajęli Jan Hoerl i Anże Laniszek. Jakub Wolny, który świetnie zaprezentował się w sobotę, w niedzielę zajął 6. lokatę. Pozostali polscy zawodnicy nie znaleźli się w czołowej dziesiątce. Stefan Hula był 11., Maciej Kot 15., Paweł Wąsek 20., Piotr Żyła 24., natomiast Aleksander Zniszczoł 26.

Klasyfikacja LGP po 2. konkursach:

Klasyfikacje generalna LGP po 2 turniejach:

  1. Dawid Kubacki (Polska) – 160 pkt
  • Jan Hoerl (Austria) – 160
  1. Jakub Wolny (Polska) – 140
  2. Markus Schiffner Austria 100
  3. Anze Lanisek Słowenia 96
  4. Markus Eisenbichler Niemcy 81
  5. Constantin Schmid Niemcy 68
  6. Karl Geiger Niemcy 48
  7. Gregor Deschwanden Szwajcaria 47
  8. Tilen Bartol Słowenia 45
  9. Stefan Hula – 40
  10. Piotr Żyła – 27
  11. Maciej Kot – 26
  12. Paweł Wąsek – 25
  13. Aleksander Zniszczoł – 16
  14. Andrzej Stękała – 9

Poprzedni

Skandal w basenie olimpijskim

Następny

Żużlowcy zaczęli walkę o mistrzostwo świata

Zostaw komentarz