16 listopada 2024
trybunna-logo

Pierwszy Polak w Złotym Bucie

Pierwszy Polak w Złotym Bucie

GKS Abramow – Facebook (podwal)

Robert Lewandowski odebrał wyjątkową dla niego nagrodę. Jako pierwszy polski piłkarz w historii w poprzednim sezonie był najskuteczniejszym strzelcem lig europejskich i zdobył prestiżową nagrodę „Złotego Buta”. Ceremonia wręczenia odbyła się w miniony wtorek w muzeum Bayernu na stadionie Allianz Arena w Monachium.

W poprzednim sezonie Lewandowski w rozgrywkach Bundesligi strzelił aż 41 goli, dzięki czemu ustanowił nowy rekord niemieckiej ekstraklasy, poprawiając o jedno trafienie dotychczasowy rekord należący od sezonu 1971/1972 do Gerda Muellera. Żaden inny piłkarz w europejskich ligach nawet nie zbliżył się do wyniku polskiego snajpera, więc „Lewy” jak najbardziej zasłużenie otrzymał statuetkę „Złotego Buta”. Znamienne jest to, że w klasyfikacji europejskich strzelców za jego plecami na dwóch kolejnych pozycjach znaleźli się tym razem kolekcjonerzy tego trofeum w poprzednich latach – Argentyńczyk Leo Messi i Portugalczyk Cristiano Ronaldo.
Lewandowski odebrał nagrodę w muzeum Bayernu na stadionie Allianz Arena. Relację z tego wydarzenia pokazały m.in. niemiecka stacja telewizyjna Sky i platforma streamingowa DAZN oraz kanał Bundesligi w serwisie YouTube.

Lewandowski jest sześciokrotnym królem strzelców Bundesligi, był też najskuteczniejszym graczem Ligi Mistrzów 2019/20, ma w CV tytuł Piłkarza Roku FIFA i kilkadziesiąt innych trofeów i nagród indywidualnych, ale Złotego Buta dotąd zdobyć mu się udało. Między innymi przez to, że inne ligi, w świetle zasad rankingu, są uprzywilejowane względem Bundesligi. Więcej o tym TUTAJ. To dlatego sukces Polaka jest tak wielki. Od 1998 roku European Golden Shoe trafiał w ręce piłkarzy z lig, w których rozgrywa się więcej kolejek (od 36 do 38) niż w Bundeslidze (34): portugalskiej, szkockiej, angielskiej, włoskiej i hiszpańskiej. Liczy się bowiem ogólna liczba zdobytych bramek, a nie średnia trafień na mecz, więc „Lewy” nie miał szans w rywalizacji z rywalami z hiszpańskiej LaLigi, włoskiej Serie A czy angielskiej Premier League. W rozgrywkach 2020/21 Polak nie dał jednak konkurencji żadnych szans i nie miało znaczenia to, że wystąpił tylko w 29 ligowych spotkaniach. Kapitan reprezentacji Polski w ubiegłym sezonie Bundesligi zdobył aż 41 bramek. „Dedykuję tę nagrodę nieobecnemu już z nami Gerdowi Muellerowi” – powiedział Lewandowski podczas wtorkowej ceremonii na Allianz Arenie.

Poprzedni

Dziwne decyzje kadrowe Paulo Sousy

Następny

Heynen odchodzi, kto za niego?

Zostaw komentarz