Joseph Blatter i Michel Platini, byli szefowie odpowiednio FIFA i UEFA, znowu mają kłopoty, bowiem zostali oskarżeni przez szwajcarską prokuraturę federalną o oszustwa i inne przestępstwa finansowe.
Sprawa dotyczy głośnej swego czasu afery związanej z ujawnieniem wpłaty w wysokości dwóch milionów franków szwajcarskich, dokonanej w 2011 roku z konta światowej federacji piłkarskiej na polecenie ówczesnego przewodniczącego tej organizacji Josepha Blattera, na rzecz prezydenta UEFA Michela Platiniego. Obaj działacze twierdzili, że było to wynagrodzenie za pracę, którą Francuz wiele lat wcześniej wykonał na rzecz FIFA na podstawie ustnej umowy. Nie przekonali tym tłumaczeniem nawet innych działaczy FIFA i UEFA, czego konsekwencja były ich dymisje z zajmowanych stanowisk oraz nałożone na obu wieloletnie zakazy jakiejkolwiek działalności w piłkarskich strukturach. Na tym sprawa się jednak nie skończyła i dzisiaj 85-letni obecnie Blatter oraz 65-letni Platini będą musieli będą musieli bronić się przed zarzutami o korupcję przed sądem federalnym w szwajcarskiej Bellinzonie. „Ta płatność nie miała umocowania w żadnych dokumentach i pomniejszyła aktywa FIFA bezprawnie wzbogacając Platiniego” – napisała w oficjalnym oświadczeniu szwajcarska prokuratura federalna, która jeszcze w kwietnia 2020 roku po ponownej analizie zebranego materiału dowodowego nie umorzyła postępowania i dalej prowadziła dochodzenie. Widocznie z dobrym skutkiem, skoro teraz postanowiła udowodnić Blatterowi i Platiniemu przestępstwo przed sądem. Co ciekawe, umorzone zostało natomiast postępowanie dotyczące sprzedaży, ponoć na wniosek Blattera, praw do transmisji mistrzostw świata znacznie poniżej ceny rynkowej.
Blatter pełnił funkcję przewodniczącego FIFA w latach 1998-2015, a Platini był prezydentem UEFA w latach 2007-2015. Obaj odeszli w niesławie zmuszeni do złożenia dymisji w wyniku gigantycznej afery korupcyjnej we władzach światowej federacji, jaka wybuchła w maju 2015 roku.