19 listopada 2024
trybunna-logo

Niszczenie Ruchu

PZPN ukarał Ruch Chorzów odjęciem sześciu punktów w obecnym sezonie I ligi za niespłacenie zaległych zobowiązań w wyznaczonym terminie. W tym sezonie „Niebieskim” odebrano już w sumie 11 punktów.

Po spadku z Lotto Ekstraklasy chorzowski klub przystąpił do rozgrywek I ligi z minus pięcioma punktami. Była to kara za niespłacone zobowiązania finansowe podjęte przez poprzednie władze klubu. Sprawcy tych nieprawidłowości, m.in. były prezes zarządu Ruchu, zostali aresztowani i do dzisiaj mają problemy z prawem. Nowe władze 14-krotnego mistrza Polski podjęły olbrzymi wysiłek żeby uratować klub przed upadkiem i całkowitym bankructwem. Pod koniec czerwca ub. roku Ruch wszedł w układ restrukturyzacyjny, a w listopadzie i w grudniu doszedł do porozumienia z wierzycielami redukując wynoszący 42 mln złotych dług. W tej chwili Ruch ma do pilnego spłacenia tylko 8 mln złotych, bo spłatę kolejnych 12 mln złotych należnych miejskiemu Centrum Przedsiębiorczości uzgodniono na późniejszy termin. Problemem jest 2,5 mln złotych zaległych wynagrodzeń dla byłych pracowników, piłkarzy i trenerów.
PZPN żąda, żeby ta kwota została spłacona natychmiast. Podzielono ją na trzy transze – pierwsza w wysokości 488 tys. złotych miała być spłacona do 16 stycznia, dwie pozostałe po w wysokości ok. 1 mln złotych każda, mają być spłacona do 15 lutego i 15 marca. Ruch ma pieniądze, żeby ten dług uregulować, ale nie ma jak, bo po sądowym układzie z wierzycielami spółka nie może sama regulować żadnych należności. Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN pozostaje jednak głucha na te argumenty i mimo wdrożenia programu naprawczego, który może uratować 14-krotnego mistrza Polski, wbiła „Niebieskim” gwóźdź do trumny. Odjęcie kolejnych sześciu punktów, a w sumie już jedenastu w tym sezonie, zepchnie zespół na ostatnie miejsce.
Z dziewięcioma punktami na koncie chorzowianie mają w tej chwili 11 „oczek” straty do zespołu zajmującego niezagrożone degradacją 14. miejsce. Teoretycznie jest to strata do odrobienia, ale Ruch po spadku z ligi stracił większość zawodników i musiał niemal od podstaw kompletować kadrę. Odbiło się to rzecz jasna na wynikach – w 19 rozegranych jesienią kolejkach chorzowianie przegrali aż 11 spotkań, wygrali zaś tylko sześć, a w dwóch wywalczyli remisy. „W podręczniku licencyjnym czytam, że w wyjątkowych sytuacjach można klubu nie ukarać, a to właśnie jest wyjątkowa sytuacja. Nie wyobrażam sobie, żeby ponownie karano za winy poprzednich władz obecnych piłkarzy i trenerów. To nijak by się to miało z duchem sportowej rywalizacji” – uważa prezes Ruchu Janusz Paterman. Wygląda jednak na to, że ktoś w PZPN chce koniecznie zniszczyć chorzowski klub, a przynajmniej mu srodze dopiec. Ciekawe, czy działacze „Niebieskich” wiedzą kto im tak bezlitośnie bruździ i za co…

Poprzedni

Urodziny starszego pana

Następny

Różowe zjawisko