18 listopada 2024
trybunna-logo

Niezgoda siłą Legii

Lider ekstraklasy nie imponował wynikami w meczach sparingowych rozgrywanych podczas zimowego okresu przygotowawczego. Ale w pierwszym tegorocznym spotkaniu o ligowe punkty legioniści pokazali w Lubinie lwi pazur.

W przerwie zimowej w kadrze Legii doszło do sporych zmian personalnych. Jednym z graczy „odstrzelonych” z warszawskiej drużyny był albański napastnik Armando Sadiku. Chorwacki trener legionistów Romeo Jozak szczerze przyznał, że Albańczyk mało grał w rundzie jesiennej przez… Niezgodę. Miał oczywiście na myśli 22-letniego napastnika Jarosława Niezgodę, który z siedmioma trafieniami był najskuteczniejszym strzelcem stołecznej drużyny. Legia pozyskała jednak zimą do linii ataku gracza o znacznie głośniejszym nazwisku, bo 35-letni obecnie Brazylijczyk z chorwackim paszportem Eduardo da Silva ma za sobą występy w tak mocnych zespołach, jak Arsenal Londyn i Szachtar Donieck. Ale w meczu z Zagłębiem Lubin trener Jozak posłał do boju Niezgodę i jak się okazało – miał nosa. Młody piłkarz strzelił dwa gole i walnie przyczynił się do zwycięstwa Legii 3:2. Jego popisowy występ z trybun lubińskiego stadionu obejrzał selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka i zapewne będzie teraz uważniej śledził postępy czynione przez tego niewątpliwie utalentowanego napastnika. Z powołaniem do kadry nie musi się jednak spieszyć, bo Niezgoda nie jest nawet najskuteczniejszym polskim piłkarzem w Lotto Ekstraklasie. Więcej goli od niego mają Jakub Świerczok (16, ale on zimą odszedł z Zagłębia do bułgarskiego Łudogorca Razgrad) i Marcin Robak ze Śląska Wrocław (10), a tyle samo, czyli dziewięć goli, strzelił też snajper Cracovii Krzysztof Piątek. Tylko jedno trafienie mniej ma Adam Frączczak z Pogoni Szczecin, a siedem bramek ma na koncie Arkadiusz Piech (Śląsk Wrocław).
W wyścigu snajperów w naszej ekstraklasie póki co pierwsze skrzypce odgrywają obcokrajowcy. Liderem z 18. trafieniami jest Hiszpan Ivan Angulo (Górnik Zabrze), dwa mniej (tyle co Świerczok) ma jego rodak Carlitos, a cztery gole niżej w zestawieniu jest Portugalczyk Marco Paixao z Lechii Gdańsk. Jak widać Niezgoda będzie się musiał sporo natrudzić, żeby chociaż nawiązać walkę o koron króla strzelców i póki co bardziej niż reprezentacji Polski potrzebny jest Legii.
W pozostałych piątkowych i sobotnich meczach Pogoń Szczecin rozgromiła Sandecję Nowy Sącz 4:1, Cracovia przy pustych trybunach pokonała Śląsk Wrocław 2:1, Lechia Gdańsk zremisowała z Wisłą Kraków 1:1, a Wisła Płock wygrała z Górnikiem Zabrze 4:2. Niedzielne spotkania Bruk-Betu Nieciecza z Koroną Kielce oraz Arki Gdynia z Lechem Poznań zakończyły się po zamknięciu wydania. 22. kolejkę zakończy w poniedziałek mecz Piasta Gliwice z Jagiellonią Białystok.

Poprzedni

Dobry Polak na Wschodzie to martwy Polak?

Następny

Kontrola w Paris Saint-Germain