16 listopada 2024
trybunna-logo

Nie chcą Lewandowskiego

Władze Polskiego Związku Lekkiej Atletyki ostatecznie zerwały współpracę z trenerem Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota, Tomaszem Lewandowskim i wyznaczyły na jego miejsce Piotra Rostkowskiego.

Decyzja o zmianie szkoleniowca naszych dwóch najlepszych średniodystansowców została ogłoszona w miniony poniedziałek. Przyczyny zerwania współpracy z trenerem Tomaszem Lewandowskim, pod wodzą którego jego brat, Marcin, w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Dosze wywalczył brązowy medal na 1500 m, a od kilku miesięcy przygotowywał do igrzysk w Tokio także wicemistrza globu na 800 m Adama Kszczota oraz ponadto Angelikę Cichocką i Patrycję Wyciszkiewicz-Zawadzką, nie zostały w pełni wyjaśnione. Wiadomo jedynie, że rozmowy o przedłużeniu umowy z Tomaszem Lewandowskim trwały od kilku miesięcy, ale w połowie stycznia zostały przez szkoleniowca zerwane. Odpowiedzialni za szkolenie działacze PZLA pod wpływem mediów i wymienionej wyżej czwórki podopiecznych Lewandowskiego podjęli jednak na nowo negocjacje i w połowie lutego pojawiły się przecieki, że porozumienie jest możliwe. Dlatego decyzja o zatrudnieniu Piotra Rostkowskiego w miejsce Tomasza Lewandowskiego była sporym zaskoczeniem.
„Zrezygnowałem ze wszystkich stawianych wcześniej warunków dla dobra zawodników, aby uruchomić akcję przygotowującą Marcina i Adama do igrzysk w Tokio. Prosiłem tylko o trzy rzeczy: stworzenie odpowiedniego szkolenia, opiekę medyczną i wynagrodzenie dla mnie, które wynika z rozporządzenia. Jeśli to jest za dużo, nie wiem, co jeszcze mógłbym zrobić” – stwierdził trener Lewandowski w jednym z prasowych wywiadów.
48-letni Rostkowski w latach 90. ubiegłego wieku należał do czołówki polskich średniodystansowców. Był mistrzem kraju, a w lipcu 1997 roku czasem 3.35,62 poprawił rekord kraju na 1500 metrów. Jako trener największe jak dotąd sukcesy odniósł w pracy z Anną Zagórską-Rostkowską, a ostatnio zajmował się szkoleniem młodzieży w ośrodku w Szklarskiej Porębie.

Poprzedni

W Lidze Narodów znów z Włochami

Następny

Teraz powalczą w Norwegii

Zostaw komentarz