22 listopada 2024
trybunna-logo

Nie będą walczyć pod neutralną flagą

Rosyjscy bokserzy oświadczyli, że nie wystartują w olimpijskim turnieju w Tokio pod neutralną flagą. Po pierwszym szoku jaki wywołała w Rosji decyzja Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) o wykluczeniu jej sportowców na cztery lata z igrzysk olimpijskich, słowa oburzenia zaczynają zastępować czyny.

Jako pierwsi stanowczo sprzeciwili się decyzji WADA przedstawiciele rosyjskiej federacji bokserskiej o czym poinformował sekretarz generalny tej organizacji Umar Kremlew. „Nasi bokserzy podjęli taką decyzję. Chcą, aby ich prawa jako sportowców olimpijskich były bronione w sądzie. Podzielamy ich zdanie jako władze federacji. Dla nas wszystkich najważniejsze jest to, aby nasi bokserzy mogli rywalizować pod rosyjską flagą i żeby w przypadku medalowych triumfów mogli usłyszeć nasz hymn. Bez tego uczestnictwo w igrzyskach nie ma żadnego sensu i byłoby dobrze, żeby to sobie uświadomili zwolennicy tego rodzaju sankcji” – stwierdził stanowczo Kremlew.

W poniedziałek, w związku z aferą dopingową w rosyjskim sporcie, WADA wykluczyła ten kraj z igrzysk w Tokio w 2020 i zimowych w Pekinie w 2022 roku. Oznacza to, że rosyjscy sportowcy nie będą mogli startować w wielkich imprezach w swoich barwach, ale możliwy jest ich występ pod neutralną flagą, podobnie jak w ubiegłym roku na zimowej olimpiadzie w Pjongczangu, i podobnie jak w 2016 roku w Rio de Janeiro. Sankcje mają obowiązywać do 2023 roku i obejmują również inne największe imprezy międzynarodowe, w tym mistrzostwa świata. W ciągu czterech najbliższych lat Rosja nie będzie mogła również organizować najważniejszych imprez.

Sankcje WADA skomentował też prezydent Rosji Władimir Putin. Zapytany o nie na konferencji prasowej po szczycie w Paryżu, powiedział: „Każda kara, jak ma to miejsce od czasów rzymskiego prawa, musi być indywidualna i wynikać z tego, co popełniła jedna lub druga osoba. Kary nie mogą mieć charakteru zbiorowego, stosować się do osób, które nie mają nic wspólnego z niektórymi naruszeniami i wszyscy to rozumieją. Wydaje mi się, że istnieją wszelkie powody, by sądzić, że podstawą takich decyzji nie jest troska o czystość światowego sportu, ale względy polityczne, nic wspólnego z interesami sportu i ruchu olimpijskiego. Zwłaszcza, że nie ma żadnych skarg na Rosyjski Narodowy Komitet Olimpijski. A jeśli nie ma żadnych skarg przeciwko niemu, kraj powinien pojawić się pod flagą narodową”. Prezydent Rosji zapowiedział też, że Rosja złoży odwołanie od decyzji WADA do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS). Mogą to w ciągu najbliższych trzech tygodni uczynić Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA), Rosyjski Komitet Olimpijski albo dowolna zainteresowana federacja sportowa. Złożenie apelacji skutkowałoby zawieszeniem sankcji aż do czasu potwierdzenia decyzji przez CAS.

 

Poprzedni

O zmaganiach słoni i zdeptanej trawie

Następny

Ogłoszenie

Zostaw komentarz