29 listopada 2024
trybunna-logo

Nawałka postraszył

W przeddzień zgrupowania kadry przed meczami z Rumunią i Słowenią selekcjoner reprezentacji Adam Nawałka ujawnił jakie konsekwencje wyciągnął wobec piłkarzy przyłapanych miesiąc temu na niesportowym podejściu do obowiązków.

Trzeba przyznać, że trener Nawałka spokojnie podszedł do tzw. afery alkoholowej w kadrze. Przypomnijmy, że na zgrupowaniu przed meczami z Danią i Armenią część kadrowiczów urządziła sobie w warszawskim hotelu nocne spotkania z kartami i alkoholem. Jeden z kadrowiczów miał ponoć wymiotować, innego nie można było dobudzić na przedmeczową analizę. Najbardziej aktywny w nagłaśnianiu tej sprawy „Przegląd Sportowy” podał nawet nazwiska Łukasza Teodorczyka i Artura Boruca jako tych, którzy najczęściej brali udział nocnych imprezach. Nawałka nie potwierdził ani nie zdementował tych rewelacji, ale chociaż odmówił podania nazwisk dał jednak do zrozumienia, że balangowiczów było więcej niż dwóch. I to tłumaczy dlaczego napiętnowani w mediach Boruc i Teodorczyk otrzymali od niego powołania na listopadowe zgrupowanie. Nie mamy aż tylu klasowych piłkarzy, żeby selekcjoner kadry, cokolwiek by w tej sprawie nie mówi, mógł sobie pozwoli na wymianę połowy kadry. Warto jednak zacytować wypowiedź selekcjonera biało-czerwonych w tej sprawie, bo wygląda na to, że zakończy ona całe zamieszanie definitywnie.

Selekcjoner daje drugą szansę

(…) „Zawodnicy nadużyli mojego zaufania i pozostałych reprezentantów, którzy profesjonalnie podchodzą do przygotowań przedmeczowych. Zasady zostały złamane. Boli mnie to tym bardziej, bo zdarzyło się to pierwszy raz. Wydarzenia związane z zachowaniem zawodników na ostatnim zgrupowaniu w Warszawie zostały poddane wnikliwej ocenie. Było trochę czasu, żeby zapoznać się z sytuacją. Dochodziły do nas informacje na temat nieprawidłowości. Otrzymałem informacje dokładne, bo pracownicy PZPN sprawdzili, jak to wyglądało. Cały czas ważne jest, żeby mieć kontrolę nad tym, co się dzieje i ja taką kontrolę mam. Pod względem świadomości, dyscypliny na treningach było wszystko w porządku. Musiałem być w stu procentach pewnych swoich decyzji, chciałem żeby były sprawiedliwe, wyważone, dlatego moja aktywność w mediach w tej sprawie była dotąd niewielka. Sprawę rozstrzygnęliśmy we własnym gronie. Na piłkarzy zostały nałożone kary finansowe, które w całości zostaną przekazane na cele charytatywne. Nie będę podawał nazwisk ani kwot. Wierzę, że ta drużyna dostarczy nam jeszcze wiele radości. Zawodnicy otrzymują drugą szansę. Jeśli jednak w przyszłości taka sytuacja sie powtórzy, nie widzę możliwości dalszej z nimi współpracy. To od nich teraz zależy jak zareagują. Z tego, co deklarują wnoszę, że chcą się zrehabilitować za wydarzenia sprzed miesiąca. Zarówno w meczu, jak i sprawach pozaboiskowych. Dla mnie liczą się morale, etyka podejścia do zawodu. Jeśli wcześniej taka sytuacja miałaby miejsce, tych zawodników już dawno nie byłoby w kadrze. Tylko dlatego dostali drugą szansę, bo do tej pory mnie nie zawiedli” – podkreślał Nawałka.

Może się skrupi na Rumunach?

Nie zmienia to jednak faktu, że kadrowicze tym razem nie będą przybywać na zgrupowanie w radosnych nastrojach, bo przecież oni akurat najlepiej wiedzą jak to było z tym alkoholem naprawdę. Ponieważ jednak podział kadry na osądzonych i osądzających wydaje się w tym przypadku nieunikniony, jedni i drudzy bd musieli z tym żyć przez kilka dni pod jednym dachem i naprawdę trudno przewidzieć jakie przyniesie to skutki we wzajemnych relacjach.
Naszą reprezentację czeka jednak do wykonania trudne zadanie sportowe. Po pierwszych trzech kolejkach układ sił w naszej grupie wygląda zupełnie inaczej niż zaraz po losowaniu uważano. Już nie Duńczycy wydają się najpoważniejszymi rywalami biało-czerwonych do awansu, lecz Czarnogórcy i właśnie Rumuni, z którymi 11 listopada zmierzy się w Bukareszcie nasza reprezentacja. Ewentualna porażka jeszcze nie przekreśli szans ekipy Nawałki na zajęcie pierwszego miejsca, ale ustawi ją w niekomfortowym położeniu przed marcową wyjazdową potyczką z Czarnogórą. Cała nadzieja więc w tym, że chcąc zatrzeć plamę po „aferze alkoholowej” nasi piłkarze zagrają z Rumunią na swoim najwyższym poziomie.

Kadra Polski

Bramkarze: Artur Boruc (AFC Bournemouth, Anglia), Łukasz Fabiański (Swansea City, Walia), Łukasz Skorupski (Empoli, Włochy), Wojciech Szczęsny (AS Roma, Włochy).
Obrońcy: Thiago Cionek (Palermo, Włochy), Paweł Dawidowicz (VfL Bochum, Niemcy), Kamil Glik (AS Monaco, Monako), Artur Jędrzejczyk (FK Krasnodar, Rosja), Igor Lewczuk (Girondins Bordeaux, Francja), Michał Pazdan (Legia Warszawa), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund, Niemcy), Maciej Rybus (Olympique Lyon, Francja).
Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski (VfL Wolfsburg, Niemcy), Damian Dąbrowski (Cracovia), Jacek Góralski (Jagiellonia Białystok), Kamil Grosicki (Stade Rennes, Francja), Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa), Bartosz Kapustka (Leicester City, Anglia), Grzegorz Krychowiak (Paris Saint-Germain, Francja), Karol Linetty (Sampdoria Genua, Włochy), Krzysztof Mączyński (Wisła Kraków), Sławomir Peszko (Lechia Gdańsk), Paweł Wszołek (Queens Park Rangers, Anglia), Piotr Zieliński (SSC Napoli, Włochy).
Napastnicy: Robert Lewandowski (Bayern Monachium, Niemcy), Łukasz Teodorczyk (Anderlecht Bruksela, Belgia), Kamil Wilczek (Broendby Kopenhaga, Dania).

Poprzedni

Państwo dulskie

Następny

Polityka nacjonalistycznej rewolucji