20 listopada 2024
trybunna-logo

Najpierw medal, a potem eutanazja?

Mistrzyni Igrzysk Paraolimpijskich 2012 w rywalizacji na wózku inwalidzkim Marieke Vervoort zapowiedziała, że po paraolimpiadzie w Rio poprosi o eutanazję.

Marieke Vervoort od 2002 roku zmaga się z chorobę zwyrodnieniową, która doprowadziła do paraliżu dolnych kończyn i wciąż postępuje. Mimo to Belgijka nie zrezygnowała z uprawiania sportu. Gdy już nie mogła startować w zawodach triathlonowych, przerzuciła się na maratony i biegi przełajowe, jest aktualną mistrzynią świata na 100, 200 i 400 metrów. Napisała poradnik dla sportowców, którzy zmagają się z taką niepełnosprawnością jak ona.
Z każdym rokiem postępy choroby stawiają jednak przed 37-letnią obecnie zawodniczką coraz większe przeszkody. Marieke nie ma złudzeń i nie kryje, że wrześniowy start w paraolimpiadzie w Rio będzie jej ostatnim. Dlatego bardzo chce zdobyć tam medal, najlepiej złoty. Ale nie potrafi wyobrazić sobie dalszego życia bez sportu, którego z powodu choroby nie będzie już wkrótce mogła uprawiać. Wyznała w mediach, że po powrocie z Rio rozważy wniosek o eutanazję. W Belgii jest to możliwe w przypadku nieuleczalnej choroby, ale za zgodą trzech lekarzy. Vervoort myśli o tym chyba naprawdę serio, bo opisała już nawet jak ma wyglądać jej pogrzeb.

{loadposition social}
{loadposition zobacz_takze}

 

Poprzedni

Ryszard Ulicki – pożegnanie

Następny

PO-PiS w sądzie