Serena Williams przegrała w finale tegorocznego French Open z Hiszpanką Garbine Muguruzą 5:7, 4:6, ale wciąż jest liderką rankingu WTA. Jej pogromczyni awansowała na drugie miejsce w zestawieniu, spychając na trzecią pozycję Agnieszkę Radwańską.
Dla Garbine Muguruzy pierwszy w karierze triumf na ziemnych kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu jest życiowym sukcesem, natomiast dla SerenyWilliams to druga porażka w finale turnieju tegorocznej edycji Wielkiego Szlema. W styczniu amerykańska gwiazda tenisa w Australian Open uległa reprezentantce Niemiec Angelique Kerber.
Biorąc jednak pod uwagę fakt, że w ubiegłorocznym wielkoszlemowym US Open liderka światowego rankingu odpadła w półfinale po porażce z Włoszką Robertą Vinci, to wygląda na to, że Amerykanka będzie miała duży problem z dogonieniem legendarnej Steffi Graff w liczbie triumfów wielkoszlemowych. Niemiecka tenisistka ma ich na koncie 22 i jest pod tym względem rekordzistką, a Serena Williams wygrywając przed rokiem na trawiastych kortach Wimbledonu zatrzymała się na liczbie 21 zwycięstw w turniejach Wielkiego Szlema.
Trzy z nich zanotowała na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu i nic dziwnego, że była faworytką w potyczce z Garbine Muguruzą. Hiszpanka przyjechała jednak do Paryża w wybornej formie i w drodze do finału wręcz zmiatała z kortu kolejne rywalki. Gdyby nie to, że Agnieszka Radwańska w przerywanym przez deszcz pojedynku z Bułgarką Cwetaną Pironkową odpadła już w 1/8 finału, pewnie swoją tegoroczną przygodę na kortach im. Rolanda Garrosa i tak zakończyłaby na półfinale, zakładając oczywiście, że w ćwierćfinale pokonałaby Australijkę Samanthę Stosur, bo w drodze na szczyt musiałaby zmierzyć się z Hiszpanką.
Muguruza w finale stoczyła z Williams znakomity pojedynek, stojący na bardzo wysokim poziomie i zdobyła, oprócz gigantycznej premii finansowej, dwa tysiące punktów rankingowych, co dało jej awans na drugie miejsce światowej listy, za Sereną Williams, a przed Radwańską. Duże awanse w rankingu zaliczą półfinalistki tegorocznego French Open Samantha Stosur (z 24. na 14.) i Kiki Bertens (z 58. na 27.), oraz ćwierćfinalistki: Julia Putincewa (z 70. na 35.), Cwetana Pironkowa (ze 102. na 71.) i Shelby Rogers (ze 108. na 59.).
W niedzielnym finale turnieju mężczyzn spotkali się lider rankingu ATP Serb Novak Djoković z wiceliderem Brytyjczykiem Andy Murray’em. Ich pojedynek zakończył się po zamknięciu wydania.