22 listopada 2024
trybunna-logo

Mecze o pietruszkę

W meczu z Lechem piłkarze Cracovii oszczędzali siły przed finałem Pucharu Polski

W naszej piłkarskiej ekstraklasie pozostała do rozegrania już tylko jedna kolejka spotkań, ale wszystkie najważniejsze rozstrzygnięcia już zapadły. Wcześniej wyłoniono całą trójkę spadkowiczów (ŁKS, Korona i Arka), mistrza Polski (Legia), a w minioną środę miejsca na podium zapewniły sobie Lech i Piast. Jedną niewiadomą jest jeszcze tylko kolejność tych drużyn w tabeli.

Legia Warszawa już w 35. kolejce przyklepała mistrzowski tytuł pokonując u siebie Cracovię 2:0, więc na wyjazdowy środowy mecz z Lechią Gdańsk w 36. serii spotkań trener stołecznej drużyny Aleksandar Vuković wystawił mocno rezerwowy skład. Nie tylko on postanowił wykorzystać okazję, że dwa ostatnie mecze sezonu są już de facto o „pietruszkę”. Przeglądu kadr dokonali trenerzy wszystkich zespołów, nawet Lecha Poznań, Piasta Gliwice i Śląska Wrocław, chociaż te zespoły jeszcze miały o co walczyć. Wrocławianie mieli jeszcze matematyczną szansę na zajęcie premiowanego startem w europejskich pucharach trzeciego miejsca, ale do tego potrzebne było im zwycięstwo na Jagiellonią w Białymstoku i porażka Lecha w Krakowie z Cracovią. Oba warunki nie zostały jednak spełnione, bo białostocczanie pokonali Śląsk 2:1, a „Kolejorz” także 2:1 wygrał starcie z „Pasami”. Poznański zespół zyskał na tym podwójnie, bo nie tylko odskoczył czwartym w tabeli wrocławianom na bezpieczny dystans i przyklepał miejsce na podium, lecz za sprawą niespodziewanej porażki Piasta Gliwice w Szczecinie z Pogonią (0:1) awansował na drugie miejsce i potrzebuje już tylko jednego punktu, żeby zakończyć sezon jako wicemistrz kraju. Gliwiczanie mogli z „Portowcami” zremisować, bo w 94. minucie prowadzący zawody arbiter z Siedlec Krzysztof Jakubik podyktował na ich korzyść rzut karny. Doskonałą okazję do zdobycia gola zmarnował jednak Hiszpan Gerard Badia, którego strzał obronił chorwacki bramkarz Pogoni Dante Stipica.
W ostatniej kolejce Lech podejmie u siebie na Bułgarskiej Jagiellonię Białystok, zaś Piast także na swoim boisku zmierzy się z Cracovią. Żeby wyprzedzić lechitów w tabeli, gliwicki zespół musi pokonać „Pasy, co nie powinno być raczej trudne, bo trener Cracovii oszczędza najlepszych graczy na finał Pucharu Polski z Lechią, ale warunkiem koniecznym jest jeszcze porażka Lecha w starciu z Jagiellonią.
Zarządzająca rozgrywkami spółka Ekstraklasa SA przygotowała nowy zestaw medali za zajęcie trzech pierwszych lokat w lidze. Ważą 245 gramów i zostały wykonane z mosiądzu. „Po wygrawerowaniu logotypów i napisów został im ręcznie nadany kształt na prasie balansowej. Oszlifowane i wypolerowane zostały pokryte czystym 24-karatowym srebrem i złotem. W przypadku medali dla mistrza jest to żółte złoto, natomiast brązowe pokryto złotem czerwonym” – napisano na stronie internetowej ekstraklasa.org. Do Poznania i Gliwic trzeba będzie jednak na wszelki wypadek przywieźć dwa komplety medali – srebrnych i brązowych, bo w futbolu cuda się zdarzają.
Reszta meczów w 37. kolejce będzie już naprawdę tylko sparingami, ale może dzięki temu trenerzy ponownie dadzą szansę młodym i obiecującym piłkarzom. Bułgarski trener Jagiellonii Iwajło Petew w meczu ze Śląskiem pozwolił udanie zadebiutować w ekstraklasie 16-letniemu bramkarzowi Xavierowi Dziekońskiemu i dzięki temu wiemy, że w białostockim klubie pojawił się talent być może na miarę Bartłomieja Drągowskiego, który dzisiaj z powodzeniem radzi sobie w Serie A w bramce Fiorentiny. Trener Vuković w meczu z Lechią dał zagrać Arielowi Mosórowi i Szymonowi Włodarczykowi. To synowie znanych przed laty piłkarzy, także Legii, Piotra Mosóra i Piotra Włodarczyka. W Wiśle Płock w spotkaniu z Koroną Kielce błysnął strzelec dwóch goli 17-letni Dawid Kocyła.
Nie każdy debiut w ekstraklasie bywa udany, o czym przekonał się 27-letni bramkarz Lecha Karol Szymański, który w meczu z Cracovią popełnił kompromitujący błąd przepuszczając pod stopą piłkę zagraną do niego przez stopera.

Zestaw par ostatniej, 37. kolejki
Grupa mistrzowska (wszystkie mecze w niedzielę 19 lipca, godz. 17:30): Legia Warszawa – Pogoń Szczecin, Piast Gliwice – Cracovia, Śląsk Wrocław – Lechia Gdańsk, Lech Poznań – Jagiellonia Białystok
Grupa spadkowa (wszystkie mecze w sobotę 18 lipca, godz. 17:30): Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin, Wisła Kraków – Arka Gdynia, Raków Częstochowa – Wisła Płock, Korona Kielce – ŁKS Łódź.

Poprzedni

Przełożyli igrzyska

Następny

Przerwany etap

Zostaw komentarz