22 listopada 2024
trybunna-logo

Lewy zakończył rok z 69 golami

W wygranym przez Bayern 4:0 meczu 19. kolejki Bundesligi z VfL Wolfsburg Robert Lewandowski zdobył jedną bramkę, kończąc rundę jesienną z 19. trafieniami na pozycji lidera strzelców niemieckiej ekstraklasy. Był to zarazem jego 69. gol w tym roku, dzięki czemu po raz trzeci z rzędu został najskuteczniejszym strzelcem w Europie w roku kalendarzowym.

W ostatnim w tym roku meczu Bayernu „Lewy” walczył do samego końca kolejnego gola, ale snajperskie szczęście długo mu nie dopisywało i cel osiągnął dopiero w 87. minucie,. Była to jego 19. ligowa bramka w tym sezonie i 69. w tym roku. Ta druga liczba oznacza, że Lewandowski wyrównał najlepsze osiągnięcie Cristiano Ronaldo z 2013 roku. Portugalczykowi wtedy ten strzelecki urobek zapewnił „Złotą Piłkę”, a Polakowi nie, chociaż jest najlepszy w Europie w liczbie strzelonych goli od 2019 roku. W tamtym roku trafił do siatki rywali 48 razy, w następnym roku 45 razy, a w tym 69, co oznacza, że łącznie w ostatnich trzech latach strzelił 162 gole. Pod tym względem przebił osiągnięcia nawet Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. Ale gwoli prawdy, rekordzistą wszech czasów w liczbie bramek zdobytych w jednym roku kalendarzowym pozostaje Leo Messi, który w 2012 zaliczył aż 91 trafień. Od piątku 18 grudnia drugą lokatę w tej klasyfikacji ex aequo zajmują dwie inne wielkie futbolowe marki – CR7 i RL9, z dorobkiem 69 goli.
Lewandowski w swoim ostatnim tegorocznym występie zdołał też jednak pobić rekord Bundesligi w liczbie goli strzelonych w jednym roku kalendarzowym, wynoszący 42 trafienia, a należący od blisko pół wieku do, jakże mogłoby być inaczej, legendarnego Gerda Muellera. „Lewy” w rozegranym w środku tygodnia meczu 16. kolejki z VfB Stuttgart (5:0) zdobył dwie bramki, zwiększając swój ligowy dorobek bramkowy w 2021 roku do 42 goli, a w piątek w starciu z Wolfsburgiem ustanowił nowy rekord Bundesligi, który od teraz wynosi 43 trafienia i w najbliższych latach będzie celem kolejnych pokoleń napastników.
W klasyfikacji strzelców niemieckiej ekstraklasy Lewandowski z 19. golami na koncie zakończył rundę jesienną na pierwszej pozycji, przed Czechem Patrikiem Schickiem i Norwegiem Erlingiem Haalandem. Wygląda na to, że z tym duetem napastników przyjdzie mu wiosną stoczyć walkę o koronę króla strzelców.

Poprzedni

48 godzin sport

Następny

Kozłowski skończy jak Kapustka?