29 listopada 2024
trybunna-logo

Kowalczyk jest mocna

Justyna Kowalczyk zaimponowała wysoką formą podczas rozegranych w miniony weekend zawodów FIS w fińskim Muonio. Nasza najlepsza biegaczka narciarska wygrała stylem klasycznym sprint oraz bieg na pięć kilometrów.

Kowalczyk znakomicie wypadła już w piątkowym sprincie stylem klasycznym. Polka najpierw pewnie wygrała kwalifikacje, potem była bezkonkurencyjna także w wyścigach ćwierć i półfinałowych, by zwieńczyć dzieło zdecydowanym zwycięstwem w finale konkurencji, w którym aż o 2,17 s wyprzedziła drugą na mecie Norweżkę Annę Svendsen, o 8,27 s Białorusinkę Julię Tichonową oraz o 8,29 jej rodaczkę Anastasję Kiriłową.
Nic dziwnego, że po takim mocnym otwarciu nasz „Królowa śniegu” była też murowana faworytką w sobotnim biegu na 5 km stylem klasycznym. Dystans ten Kowalczyk pokonała w 11 minut i 48,7 s. Drugą Kristę Parmakoski z Finlandii wyprzedziła o 9,2 s, a warto przypomnieć, że Parmakoski w poprzednim sezonie zajęła czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Zresztą zawodniczki gospodarzy zajęły miejsca od drugiego do siódmego, a ich koalicje potrafiła pokonać jedynie Kowalczyk. Sklasyfikowana na trzecim miejscu Aino-Kaisa Saarinen straciła do Polki 26,1 s. „”Nieźle jest” – tymi słowami skomentowała na Twitterze swój występ Kowalczyk. Puchar FIS to zawody niższej rangi, te w Muonio Kowalczyk traktuje jako końcowy etap przygotowań do pierwszych startów w Pucharze Świata, których nowa edycja zostanie zainaugurowana 26 listopada w 26 listopada w Kuusamo.
W niedzielnym biegu na 10 km stylem dowolnym nasza biegaczka już jednak nie wystartowała, czym potwierdziła tylko przedsezonowe zapowiedzi, że w tegorocznej edycji Pucharu Świata będzie unikać ścigania się techniką łyżwową. W praktyce oznacza to rezygnację z walki o „Kryształową Kulę” oraz ewentualny piaty w karierze triumf w prestiżowym cyklu Tour de Ski, ale być może ułatwi Polce osiągnięcie głównego sportowego celu jaki sobie w tym sezonie wytyczyła – zdobycia w lutym przyszłego roku mistrzostwa świata w biegu na 10 km stylem klasycznym. Sądząc po formie jaką zaprezentowała w miniony weekend możemy być dobrej myśli.
Fińskim biegaczkom rezygnacja Justyny Kowalczyk ze startu w niedzielnym biegu na 10 km łyżwą nic nie dała, bo w Muonio na tym dystansie triumfowała Norweżka Emilie Kristoffersen. 25-letnia zawodniczka była szybsza od drugiej na mecie Finki Laury Mononen o 6,4 s, a od trzeciej Anne Kylloenen o 9,6 s.
Więcej powodów do zadowolenia gospodarze mieli w zmaganiach mężczyzn na 15 km stylem dowolnym. Wyścig wygrał Lari Lehtonen przed Islandczykiem Snorri Einarssonem i kolejnym reprezentantem Finlandii Perttu Hyvarinenem.

Poprzedni

Argentyńczycy w tarapatach

Następny

Było jak na wojnie