23 listopada 2024
trybunna-logo

Kibole wszędzie zachowują się tak samo

Kibice Herthy Berlin wszczęli rozróbę na stadionie Borussii Dortmund, a potem kontynuowali ją na ulicach. Według niemieckich mediów, ucierpiało 45 osób.

 

W sobotnim meczu dziewiątej kolejki Bundesligi Borussia Dortmund zremisowała 2:2 z Hertha Berlin. Gospodarze stracili prowadzenie w samej końcówce, bo goście doprowadzili do wyrównania już w doliczonym czasie gry. Ale po tym meczu więcej po drugiej stronie Odry mówiono o wybrykach kibiców Herthy, którzy odpalili na Signal Iduna Park zakazane materiały pirotechniczne. Gdy zrobili to po raz drugi, do zajmowanego przez nich sektora wkroczyli policjanci. Funkcjonariusze chcieli im skonfiskować tzw. sektorówkę oraz klubowe flagi, ale ponieważ były one częścią zaakceptowanej wcześniej przez policję oprawy meczowej, kibice stawili opór. Najbardziej aktywna była jedna z kibolskich grup, która świętowała 15-lecie założenia. Funkcjonariusze zostali zmuszeni do użycia pałek i gazu pieprzowego.

Według oficjalnego komunikatu komendy policji w Dortmundzie, w zamieszkach, które przeniosły się na ulice miasta, ucierpiało co najmniej 45 osób, z czego 35 osób z powodu użycia gazu, a pozostałe dziesięć wskutek przemocy fizycznej. Wśród poszkodowanych byli też policjanci, ale żaden nie odniósł poważnych obrażeń. Uczestnicy zamieszek byli filmowani i po rozpoznaniu zostaną im postawione zarzuty zakłócania porządku publicznego, stawiania oporu interweniującym funkcjonariuszom oraz wykorzystania zakazanych prawem środków pirotechnicznych. Kibole Herthy zdemolowali też toalety na stadionie w Dortmundzie, za co zostaną obciążeni kosztami naprawy.

Wydarzenia w Dortmundzie wywołały szok, głównie z powodu ich gwałtowności i skali przemocy. „To czarny dzień dla niemieckiego futbolu” – pisano w komentarzach.

 

Poprzedni

Lotto Ekstraklasa: Znów zmiana lidera

Następny

Kadra koszykarzy na Włochów i Holendrów

Zostaw komentarz