Australijczyk Jai Hindley z drużyny Bora-Hansgrohe wygrał 105. edycję wyścigu kolarskiego Giro d’Italia. Drugie miejsce zajął Ekwadorczyk Richard Carapaz z teamu Ineos Grenadiers, a trzecie – Hiszpan Mikel Landa z Movistar.
Wyścig zakończył się jazdą indywidualną na czas w Weronie. Najszybciej 17-kilometrową trasę pokonał Włoch Matteo Sobrero z BikeExchange. Hindley uzyskał 15. wynik i przypieczętował swój życiowy sukces.
Czasówka nie miała już wpływu na kolejność na podium, ponieważ różnice między czołową trójką były spore po sobotniej wspinaczce w masywie Marmolady. 26-letni Hindley jest pierwszym Australijczykiem na liście zwycięzców Giro d’Italia. W 2020 roku ukończył wyścig na drugim miejscu, przegrywając z Brytyjczykiem Tao Geogheganem Hartem. Stracił różową koszulkę ostatniego dnia w jeździe indywidualnej na czas w Mediolanie, do której przystępował mając ten sam łączny czas po 20 etapach co Hart.
W Weronie znów startował jako lider Giro, ale z bezpieczną przewagą minuty i 25 sekund nad Carapazem. Ekwadorczyk, zwycięzca Giro z 2019 roku i mistrz olimpijski z Tokio, był w stanie odrobić tylko siedem sekund.
„Towarzyszy mi dziś wiele emocji. Miałem w pamięci to, co wydarzyło się w 2020 roku i nie zamierzałem pozwolić, aby to się powtórzyło. Na zjeździe starałem się zachować maksymalną koncentrację, jechałem ostrożnie, a potem dałem z siebie wszystko. Jestem dumny, że mogę zabrać trofeum do Australii” – powiedział kolarz z Perth, który zapewnił niemieckiej ekipie Bora-Hansgrohe pierwsze zwycięstwo w wielkim tourze. Swój udział w sukcesie Hindleya miał jedyny polski kolarz w stawce – Cesare Benedetti, choć sam nie był zbyt widoczny i zajmował odległe lokaty na etapach. Cały wyścig ukończył na 120. miejscu.
Tuż za podium uplasował się Włoch Vincenzo Nibali. 37-letni „Rekin z Mesyny” ogłosił w trakcie wyścigu, że jest to jego ostatni sezon w karierze. W swoim ostatnim Giro pokazał się z bardzo dobrej strony, ale podium było jednak poza jego zasięgiem. Do trzeciego Landy stracił ponad pięć i pół minuty.
Na podium 105. edycji Giro stanęłi również: zwycięzca klasyfikacji górskiej Holender Koen Bouwman (Jumbo-Visma), najlepszy w klasyfikacji sprinterskiej Francuz Arnaud Demare (Groupama-FDJ) oraz w drużynowej – kolarze Bahrain Victorious.
pau/pap