17 listopada 2024
trybunna-logo

IO Tokio 2020/21: Srebro polskich żeglarek solą w oku Francuzów

IO Tokio 2020/21: Srebro polskich żeglarek solą w oku Francuzów

Jolanta Ogar – twitter

Polskie żeglarki Jolanta Ogar-Hill i Agnieszka Skrzypulec zdobyły w Tokio srebrne medale w żeglarskiej klasie 470, rozdzielając na podium mocno skonfliktowane ekipy Wielkiej Brytanii i Francji.

Ogar-Hill i Skrzypulec znakomicie rozpoczęły olimpijskie regaty i bardzo długo utrzymywały się na czele stawki. Potem jednak przytrafiły im się gorsze starty i zostały wyprzedzone przez brytyjską załogę Hannah Mills – Eilidh McIntyre, a przed środowym wyścigiem finałowym spadły na trzecie miejsce, za Francuzki Camille Lecointre i Aloise Retornaz. W ostatnim wyścigu biało-czerwone walczyły już tylko o utrzymanie przewagi nad czwartymi w klasyfikacji Słowenkami, ale rywalizacja tak się dla nich korzystnie ułożyła, że metę minęły za czwartej pozycji, zaś francuska załoga dopiero na szóstej i dzięki temu Polki awansowały w klasyfikacji końcowej na drugą lokatę i zdobyły srebrny medal, dołączając do wąskiego grona polskich medalistów w żeglarstwie – Mateusza Kusznierewicza (złoto i brąz), Przemysława Miarczyńskiego (brąz) i Zofii Klepackiej (brąz). „Chciałyśmy wycisnąć jak najwięcej z tego wyścigu. Walczyłyśmy do ostatnich metrów, z czego jestem bardzo dumna. Wykorzystałyśmy każdą falę i na ostatnich metrach wyrwałyśmy ten srebrny medal” – komentowała na mecie Agnieszka Skrzypulec. Po wyścigu medalowym zrobiło się jednak nerwowo, bo Francuzki niespodziewanie zgłosiły protest przeciwko Brytyjkom i pojawiła się obawa, że sędziowie mogą zmienić kolejność na mecie. Zawodniczki z Francji zarzucały Brytyjkom, że te specjalnie zwolniły na finiszu, dając się wyprzedzić naszym zawodniczkom, bo w takiej konfiguracji one nie miały już szans na drugie miejsce. Oskarżenia te nie zostały jednak przyjęte przez sędziów i ostatecznie układ podium nie został zmieniony .
Nasze żeglarki nie kryły radości z sukcesu, bo dla nich była to ostatni szansa na zdobycie olimpijskiego trofeum. Na następnych igrzyska, w 2024 roku w Paryżu, w klasie 470 rywalizować będą wyłącznie pary mieszane. Obie srebrne medalistki przyznały, że na razie nie wiedzą co będzie z ich dalszymi startami. „Z żeglarstwa nie można odejść. To sport na całe życie, styl życia. Jako mała dziewczyna zawsze marzyłam o olimpijskim medalu i jestem szczęśliwa, że spełniłam to marzenie. Pochodzę z małej miejscowości, moi rodzice nie mieli zasobów, a mimo to udało mi się odnieść sportowy sukces. Wszystko w życiu jest możliwe” – powiedziała Ogar-Hill, wielokrotna mistrzyni Polski w klasie 470, olimpijka także z Londynu (2012). Po igrzyskach zmieniła barwy i do 2016 roku reprezentowała Austrię, zdobywając dla tego kraju mistrzostwo świata i Europy. Ogar-Hill jest jedną z twarzy akcji #SportPrzeciwHomofobii prowadzoną przez Kampanię Przeciw Homofobii, organizację pozarządowa walcząca z dyskryminacją ze względu na płeć. Na Majorce wzięła ślub z Hiszpanką Esperanzą Hill, ale jej marzeniem jest, aby jej partnerka została także w Polsce prawomocnie uznana za jej żonę. I o to także walczy.

Poprzedni

Legia zaskoczyła w Zagrzebiu

Następny

Cichy powrót reprezentacji siatkarzy z Tokio

Zostaw komentarz