16 listopada 2024
trybunna-logo

Iga Świątek już walczy w Guadalajarze

Iga Świątek rozegrała pierwszy mecz w turnieju WTA Finals 2021 w Guadalajarze. Jej przeciwniczką była Greczynka Maria Sakkari. Nasza tenisistka w grupie „Chichen Itza” ma jeszcze za przeciwniczki Białorusinkę Arynę Sabalenkę i Hiszpankę Paulę Badosę. Zwyciężczynię zawodów poznamy 17 listopada.

WTA Finals – tenisowy turniej kobiet rozgrywany corocznie na zakończenie sezonu. Awans do niego uzyskuje 8 czołowych tenisistek i par deblowych w danym roku. Turniej jest piątym co do prestiżu wydarzeniem w ciągu roku, zaraz po turniejach Wielkiego Szlema: Australian Open, French Open, Wimbledonie, US Open. Kobiecy „turniej mistrzyń” odbył się po raz pierwszy w 1972 roku w Boca Raton na Florydzie. Do 1986 rozgrywano go w marcu, Miejsce jego rozgrywania przenoszono do Nowego Jorku, Monachium i Los Angeles. Od 2006 roku do 2007 gospodarzem turnieju był Madryt, w latach 2008–2010 mistrzostwa gościły w Dosze, od 2011 do 2013 roku gospodarzem był Stambuł, a od 2014 roku do 2018 roku Singapur. Od 2019 roku turniej rozgrywany jest w chińskim Shenzhen, ale w 2020 imprezę odwołano, a w tym roku przeniesiono do Meksyku z powodu utrudnień komunikacyjnych i epidemicznych związanych z pandemią koronawirusa. Turniej WTA Finals, rozgrywany pod tym szyldem od 2014 roku, wróci jednak już w przyszłym roku do Shenzen, bo umowę na organizację turnieju podpisano z tym miastem na 10 lat.
Na liście triumfatorek turnieju mistrzyń aż iskrzy się od nazwisk sław kobiecego tenisa. Najwięcej zwycięstw ma na koncie legendarna Czeszka (także w barwach USA) Martina Navratilova (dziewięć), a po pięć Amerykanka Chris Evert, Niemka Steffi Graf i Amerykanka Serena Williams. Poza nimi na imprezę wygrywały m.in. Szwajcarka Martina Hingis, Serbka Monica Seles, Argentynka Gabriela Sabatini, Belgijka Kim Clijsters, Amerykanka Lindsay Davenport, Belgijka Justine Henin, Australijka Evonne Goolagong, Rosjanka Maria Szarapowa, Francuzka Amelie Mauresmo, Agnieszka Radwańska, Dunka Caroline Wozniacki i Czeszka Petra Kvitova.
Tytułu wywalczonego w 2019 roku w Shenzhen powinna bronić Australijka Ashleigh Barty, lecz Australijka, zajmująca obecnie pierwsze lokaty zarówno w rankingu WTA Tour, jak i Race to the WTA Finals, ze startu w Guadalajarze zrezygnowała. W takim wypadku prawo udziału w imprezie w Guadalajarze zyskało osiem znajdujących się za nią zawodniczek z listy „Race to the WTA Finals”, a turniejową „jedynką” została druga w rankingu Aryna Sabalenka. Świątek po odpadnięciu z Indian Wells w pierwszej połowie października pozostała w Stanach Zjednoczonych i nie walczyła o kolejne punkty rankingowe w turniejach rozgrywanych w Europie. Może czuła, że Barty się wycofa.
Ostatecznie miejsca od 2. do 9. zajęły: 23-letnia Białorusinka Aryna Sabalenka (2), 25-letnia Czeszka Barbora Krejcikova (3), 29-letnia Czeszka Karolina Pliskova (4), 26-letnia Greczynka Maria Sakkari (5), 20-letnia Iga Świątek (6), 28-letnia Hiszpanka Garbine Muguruza (7.), 23-Letnia Hiszpanka Paula Badosa (8) i 25-letnia Estonka Anett Kontaveit (9). Losowania grup dokonano w miniony poniedziałek w Palacio Municipal de Zapopan w Guadalajarze. Zgodnie z tradycja każda z dwóch grup otrzymała nazwy. Organizatorzy zdecydowali się zaakcentować w nich meksykańskie akcenty. Chichen Itza („Wrota do studni Itza”) to nazwa miasta założonego przez Majów jeszcze w erze prekolumbijskiej, a dziś atrakcja turystyczna i miejsce prac archeologów, podobnie jak Teotihuacan („miejsca, gdzie ludzie stają się bogami”).
Świątek trafiła do grupy „Chichen Itza” z Sabalenką, Sakkari i Badosą, zaś w drugiej grupie singlowej znalazły się Krejcikova, Pliskova, Muguruza i Kontaveit.
„Każde losowanie byłoby wymagające. Ujemny bilans z rywalkami grupowymi może sprawić, że będę trochę bardziej zestresowana. Aczkolwiek raczej podejdę do tego tak, że mam szansę zrewanżować się, mam już doświadczenie w rywalizacji z tymi zawodniczkami i mogę wyciągnąć wnioski z poprzednich spotkań, nie popełnić tych samych błędów, doszlifować taktykę. Nie ma tu w Meksyku zawodniczki, która nie miała wybitnych wyników w tym roku” – skomentowała wynik losowania Świątek, najmłodsza w gronie ośmiu uczestniczek tegorocznego WTA Finals i pierwsza urodzona w XXI wieku, która zagra w turnieju mistrzyń.
Z Sabalenką polska tenisistka nie miała jeszcze okazji się zmierzyć, natomiast z Sakkari przegrała w tegorocznym French Open, a z Badosą w turnieju olimpijskim w Toki. „Tak naprawdę nie ma znaczenia, z kim gram, bo dla mnie już sama obecność tutaj to wspaniałe doświadczenie. To mój pierwszy udział w WTA Finals, więc z pewnością będę mogła zagrać bez wielkich oczekiwań. Każda przeciwniczka tutaj jest wymagająca. Wiem, że z niektórymi dziewczynami z grupy mam niekorzystny bilans, ale to dla mnie szansa, żeby to zmienić” – przekonywała Świątek na obowiązkowej konferencji prasowej przed rozpoczęciem imprezy w Guadalajarze.
Tenisowi eksperci zwracają uwagę na fakt, że turniej odbywa się na wysokości 1600 m n.p.m, zawodniczki grać będą piłkami o obniżonym ciśnieniu, co może utrudniać ich odbijanie z dużą rotacją, co jest specjalnością polskiej tenisistki. „Warunki tutaj są rzeczywiście trudne, a piłki trochę inne niż zazwyczaj. Przygotowywałam się do tego, co może mnie zastać w Meksyku. Trenowaliśmy w górach w Phoenix. Zaprosiła nas tam Bethanie Mattek-Sand” – wyjawiła warszawianka.
Bukmacherzy nie dają jej jednak dużych szans na sukces i kurs na jej triumf to 4-1 (co oznacza, że za każdą postawioną złotówkę można wygrać 4 zł). Kurs na awans do półfinału wyznaczono natomiast na 1,95 – 1, a na zwycięstwo w turnieju 6-1. Iga zdaje się jednak tymi prognozami w ogóle nie przejmować. „Gdy zaczęłam występować w rozgrywkach WTA, czułam, że nie należę do tego grona. Ale to było dwa lata temu.Dzisiaj czuję się częścią tego wszystkiego i jestem bardziej pewna siebie” – podsumowała Świątek.
Przenosiny turnieju mistrzyń z Chin do Meksyku odbiła się znacząco na puli nagród – osiem singlistek i osiem par deblowych będzie musiało podzielić się kwotą pięciu milionów dolarów amerykańskich, czyli niemal trzykrotnie mniejszą w porównaniu do WTA Finals 2019. Pierwszy mecz w Guadalajarze Iga Świątek rozegrała w czwartek o godzinie 21:00 czasu polskiego z Marią Sakkari (zakończył się po zamknięciu wydania). Natomiast w rozegranym w środę pojedynkach w grupie „Teotihuacan” inaugurujących zmagania w WTA Finals, Barbora Krejcikova przegrała z Anett Kontaveit 3:6, 4:6, natomiast Karolina Pliskova pokonała Garbine Muguruzę 4:6, 6:2, 7:6(6).

Poprzedni

Wyrok dla żużlowca za przestępstwo drogowe

Następny

Gwiazda tenisa o LGBT