19 listopada 2024
trybunna-logo

Forma Kowalczyk wciąż zagadką

Justyna Kowalczyk w zawodach Pucharu Świata w Planicy w sprincie stylem klasycznym zajęła 35. miejsce, ale bieg na 10 km ukończyła na ósmej pozycji.

Nasza najlepsza biegaczka wróciła do rywalizacji w Pucharze Świata po dłużej nieobecności. W sprincie jej wyraźnie nie poszło, bo w kwalifikacjach zajęła dopiero 35. pozycję, tracąc do najlepszej w nich Norweżki Kathrine Rolsted Harsem prawie 11 sekund. W biegu na tak krótkim dystansie to prawdziwa przepaść. W Planicy nie popisali się też pozostali reprezentanci Polski – Ewelina Marcisz zajęła 56. lokatę, Sylwia Jaśkowiec na 58., a w rywalizacji panów również wracający po przerwie Maciej Staręga był 60.. Zdecydowanie lepiej poszło Kowalczyk w niedzielnym biegu na 10 km stylem klasycznym. W swojej kiedyś koronnej konkurencji zajęła 8. miejsce, ale w zawodach nie startowało kilka mocnych zawodniczek, m.in. Norweżki Marit Bjoergen i Ingvild Flugstad Oestberg. Najlepsza w Planicy okazała się fińska biegaczka Krista Parmakoski, która o 3,6 sekundy wyprzedziła Szwedkę Charlottę Kallę. Trzecie miejsce zajęła Norweżka Heidi Weng (strata 33,5 s). Kowalczyk przybiegła na metę 1:02.1 po Parmakoski. Odległe miejsca zajęły natomiast Jaśkowiec (41) oraz Marcisz (49).

Poprzedni

Sprawiedliwość Polaków lepszego sortu

Następny

Na imię mu Neron