16 listopada 2024
trybunna-logo

FIFA ma pomysły na wyjście z kryzysu

Przewodniczący FIFA Gianni Infantino ujawnił pomysły na przezwyciężenie kryzysu, w jaki pogrąża się piłka nożna z powodu epidemii koronawirusa. Sternik światowego futbolu proponuje rozważenie szeregu reform, których założenia wyłożył je w wywiadzie udzielonym włoskiemu dziennikowi „La Gazzetta dello Sport”.

Infantino zapewnił, że żadne rozgrywki nie zostaną wznowione dopóki istnieje zagrożenie dla zdrowia zawodników i kibiców. Nie wykluczył jednak sytuacji, iż w tym roku nie będzie praktycznie letniej przerwy między sezonami. Z powodu zawieszenia rozgrywek kluby notują ogromne straty, dlatego dla ratowania ich finansów trzeba będzie zastosować nadzwyczajne rozwiązania.
„Być może trzeba będzie wprowadzić reformy rozgrywek, zmniejszyć liczbę drużyn i organizować mniej turniejów, by piłkarze grali mniej meczów i nie narażali zdrowia z powodu nadmiernej eksploatacji ich organizmów” – rozważa Infantino. W jego przypadku to są to wręcz rewolucyjne tezy, bo przecież do tej pory to on był głównym motorem zmian zwiększających obciążenia najlepszym piłkarzom – przecież optował za powiększeniem liczby uczestników mistrzostw świata mężczyzn z 32 do 48 drużyn, co nastąpi począwszy od mundialu w 2026 roku w USA, Kanadziei Meksyku oraz powiększenia liczby drużyn w finałach mistrzostw świata kobiet, w których od 2023 roku mają grać 32 reprezentacje, a nie jak dotąd 24.
Szwajcarski działacz forsował też rozbudowę Klubowych Mistrzostw Świata, których przyszłoroczna edycja miała liczyć 24 zespoły, zamiast ośmiu jak wcześniej. Początek pierwszej edycji planowany był na 17 czerwca 2021 roku, ale z powodu przełożenia mistrzostw Europy oraz Copa America już wiadomo, że ten turniej w tym terminie się nie odbędzie, a nowego jeszcze nie ustalono.
Najważniejszą sprawą jest jednak uporanie się ze skutkami pandemii koronawirusa. Infantino przyznał, że FIFA w porozumieniu z federacjami regionalnymi pracuje teraz intensywnie nad opracowaniem regulacji pozwalających na korzystne dla piłkarzy i klubów modyfikowanie kontraktów, tak aby interesy obu stron były zabezpieczone w sytuacji, gdy z powodu epidemii rozgrywki trzeba będzie dokończyć po 30 czerwca, czyli po terminie w którym wygasają umowy. „To będą tymczasowe zmiany przepisów dotyczących statusu zawodników i transferów, pewnie nie dla wszystkich korzystne, ale nie ma wyboru. Każda ze stron będzie musiała coś poświęcić dla dobra sprawy” – przekonuje prezydent światowej federacji piłkarskiej.
Infantino uspokaja jednak, że póki co FIFA jest w doskonałej kondycji finansowej i dzięki temu będzie w stanie nieść pomoc klubom i krajowym federacjom najbardziej poszkodowanym przez pandemię.

Poprzedni

Niedoceniany Szczęsny

Następny

Trudne rozstanie Wlazłego ze Skrą

Zostaw komentarz