17 listopada 2024
trybunna-logo

Euro wzmogło pandemię

Brytyjska agencja Public Health England podała, że finałowy mecz Euro 2020 Włochy – Anglia, podczas którego na Wembley zasiadło ponad 70 widzów, przyczynił się do rozprzestrzeniania COVID-19 w Wielkiej Brytanii.

W swoim raporcie Public Health England (PHE) wykazało, że wśród obecnych na stadionie widzów prawdopodobnie około 2300 osób było zakażonych już wcześniej, natomiast 3,5 tysiąca kolejnych zakaziło się w trakcie przebywania na stadionie Wembley w trakcie meczu. PHE zapewnia, że swoje ustalenia poczyniła na podstawie tysięcy przeprowadzonych wywiadów z uczestnikami finałowego meczu tegorocznych mistrzostw Europy. Zastępca dyrektora medycznego placówki Jennifer Smith przekazała, że dane te powinny być ostrzeżeniem dla tych, którzy domagają się przyspieszenia powrotu do normalności. „Piłkarski turniej Euro 2020 był imprezą wyjątkową i jest mało prawdopodobne, że zobaczymy podobny wpływ na rozprzestrzeniania się COVID-19 podczas innych wydarzeń. Jednakże dane pokazują, jak łatwo wirus rozprzestrzenia się w przypadku bliskiego kontaktu, a to powinno być ostrzeżeniem przy staraniach o powrót do normalności” – ostrzega Smith.
Public Health England przeprowadziło czteromiesięczne badania, w trakcie których oceniano czy inne wydarzenia sportowe w Wielkiej Brytanii generują podobną liczbę zakażeń koronawirusem. Najwięcej osób w przypadku badanych wydarzeń było obecnych przy okazji wyścigu Formuły 1 na torze w Silverstone. W trzydniowym wydarzeniu wzięło udział łącznie 350 tysięcy osób, wśród których 585 uzyskało dodatni wynik testu (343 osoby prawdopodobnie były zakażone już wcześniej). W trakcie wielkoszlemowego turnieju tenisowego na kortach Wimbledonu w ciągu dwóch tygodni obecnych było 300 tysięcy osób i w tym przypadku uzyskano 881 pozytywnych wyników.
„Pokazaliśmy, że możemy bezpiecznie organizować masowe imprezy sportowe i kulturalne, ale aby były bezpieczne, fani sportu, muzyki i kultury powinni się zaszczepić” – zaapelował do swoich rodaków brytyjski minister kultury Oliver Dowden.

Poprzedni

Kubica znów miał pecha

Następny

Mały sejmik, duże problemy

Zostaw komentarz