29 września 2024
trybunna-logo

Efekty sukcesu Świątek

Wygranie przez Igę Świątek French Open sprowokowało do pokazowego gestu nowego ministra sportu, chociaż bardziej jest on ministrem kultury i dziedzictwa narodowego. Piotr Gliński obiecał finansowe wsparcie dla polskiego tenisa.

Po sukcesie Świątek sypnęło obietnicami ze strony resortu sportu oraz Polskiego Związku Tenisowego. Jeszcze przed finałowym zwycięstwem 19-letniej warszawianki na kortach Rolanda Garrosa ogłoszono zamiar wybudowania centralnego ośrodka szkoleniowego dla tenisistów. Ma powstać w Kozerkach, nieopodal Warszawy. Przewidywany całkowity koszt inwestycji przekroczy 23 miliony złotych. W ośrodku w Kozerkach zawodniczki i zawodnicy reprezentacji Polski we wszystkich kategoriach wiekowych będą mogli nieodpłatnie trenować. Kompleks ma mieć dwie hale tenisowe oraz 10 kortów odkrytych o różnych nawierzchniach.
To nie wszystko. W minioną środę minister Gliński ogłosił też, że resort sportu przeznaczy dwa miliony złotych na uruchomienie programu „Tenisowa Zima”, kolejny milion złotych zostanie przekazany na potrzeby reprezentacji Polski w Pucharze Davisa i Pucharze Federacji, a tyle samo pieniędzy zostanie przeznaczone na wsparcie procesu szkolenia kadr młodzieżowych. Pieniądze te mają być wydawane m.in. na pokrycie kosztów wynajmu hal tenisowych w okresie zimowym. Do tej pory większość reprezentantów Polski musiała płacić za korty jak wszyscy użytkownicy, a warto zwrócić uwagę, że ceny wynajęcia kortu pod dachem w zimie w Warszawie sięgają 120 złotych za godzinę. W innych miastach nie jest wiele taniej.
Od czasu PZT Prokom Teamu, który wspierał m.in. Agnieszkę i Urszulę Radwańskie oraz Łukasza Kubota, Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego, nie było w polskim tenisie tak hojnego sponsora. Wprawdzie ok temu w promocję białego sportu i najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia włączyła się Grupa Lotos, ale jej sponsoring to za mało. Resort sportu zapewnia, że będzie namawiał inne spółki skarbu państwa do wspierania tenisa.

Poprzedni

Wygrana Łomży Vive

Następny

Boniek powoli oddaje stery

Zostaw komentarz