Nowatorską metodę do pozbycia się niechcianego zawodnika wymyślili działacze tureckiego Galatasaray. Chcąc zmusić Holendra Wesley’a Sneijdera do odejścia nałożyli na niego karę dwóch milionów euro za… żółte kartki.
Zespół Galatasaray Stambuł w minionym sezonie zajął w lidze tureckiej dopiero 6. miejsce, ale zdobył Puchar Turcji. W europejskich pucharach jednak i tak nie zagra, bo UEFA wykluczyła ten klub z rozgrywek za złamanie przepisów finansowego fair play. Władze Galatasaray postanowiły zatem trochę odchudzić kadrę, a jednym z graczy wystawionym na sprzedaż był właśnie Wesley Sneijder. Holender trafił do „Galaty” w 2013 roku i stał się jednym z ulubieńców fanów. Nie kwapił się do zmiany klubu, bo ma kontrakt ważny jeszcze przed dwa lata. Działacze Galatasaray chcą jednak jeszcze na nim zarobić, dlatego prą do transferu. Żeby przymusić holenderskiego piłkarza do współpracy ukarały go przesadnie wysoką grzywną za żółte kartki, jakimi został ukarany w poprzednim sezonie. Sneider otrzymał ich w sumie 11 w 25 występach i władze Galatasaray chcą mu za karę potrącić z apanaży dwa miliony euro. Gdy wieść o tym wyszła na jaw, kibice natychmiast urządzili protest przed siedzibą klubu w Stambule w obronie lubianego gracza.
Sam Sneider nie dał się ponieść emocjom. „Jest mi przykro, nie wiem co się teraz stanie. Kara mnie zbytnio nie obchodzi. Dziękuję fanom za wsparcie i zapewniam ich, że nie miałem i nie mam woli odejścia z Galatasaray” – powiedział wicemistrz świata z 2010 roku. Według tureckich mediów Holender nie jest jedynym graczem Galatasaray ukaranym za kartki. Sankcjami obłożono w sumie aż 13 zawodników. Agent Sneijdera Guido Albersa twierdzi, że turecki klub chce się pozbyć jego klienta, bo teraz jest idealny moment na transfer.