Nie milkną echa karczemnej awantury, w jaką z kibicami Apatora Toruń wdał się żużlowiec Sparty Wrocław Gleb Czugunow. Rosjanina z polskim paszportem, którego wulgarnymi wyzwiskami sprowokowali do agresywnych zachowań toruńscy kibice, przed rękoczynami powstrzymali pracownicy agencji ochroniarskiej.
W niedzielnym hicie PGE Ekstraligi żużlowcy Sparty Wrocław rozgromili na swoim torze Apatora Toruń 59:31, a Gleb Czugunow zdobył dla gospodarzy sześć punktów. Po meczu z sektora kibiców gości pod jego adresem posypały się wyzwiska w rodzaju „Wy***laj”, „ruska k***a. Nic dziwnego, że Czugunow, który od dwóch lat posiada polskie obywatelstwo, startuje w reprezentacji Polski i potępił inwazję Rosji na Ukrainę, za co w swoim ojczystym kraju został obwołany zdrajcą, nie wytrzymał i rzucił z pięściami na obrażających go kibiców toruńskiego zespołu. Na szczęście ochroniarze przeszkodzili mu w przeskoczeniu barierki ochronnej, bo z pewnością doszłoby do rękoczynów, a i bez tego napytał sobie biedy. Miejmy jednak nadzieję, że coś takiego się więcej nie powtórzy, bo chamstwem jest bezkarne wymyślanie chłopakowi tylko dlatego, że urodził się w Rosji.