16 listopada 2024
trybunna-logo

CAS ośmieszył UEFA

Manchester City w tym sezonie nie obronił mistrzowskiego tytułu w Premier League

Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) zmniejszył znacząco sankcje nałożone przez UEFA na Manchester City za złamanie zasad Finansowego Fair Play. Cofnął decyzję o wykluczeniu zespołu „The Citizens” na dwa sezony z Ligi Mistrzów i karę finansową z 30 do 10 mln euro.

Tak więc zespół Manchesteru City, który w obecnym sezonie angielskiej ekstraklasy wywalczył wicemistrzostwo kraju, tracąc tytuł na rzecz Liverpoolu, w odróżnieniu od ekipy „The Reds” pozostaje wciąż w grze o triumf w obecnej edycji Lidze Mistrzów i może być pewny, że zagra też w następnej. Trener „The Citizens” Pep Guardiola jeszcze przed werdyktem Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w publicznych wypowiedziach nie krył przekonania, że odwołanie złożone przez jego klubu przyniesie skutek.
Gwoli przypomnienia – UEFA nałożyła karę na Manchester City w lutym tego roku. Dotyczyła ona naruszenia zasad tzw. Financial Fair Play. Na jej podstawie „The Citizens” zostali wykluczeni z udziału w dwóch edycjach Ligi Mistrzów – 2020/2021 i 2021/2022. Europejska federacja w uzasadnieniu decyzji podała, że Izba Orzekająca Klubowego Organu Kontroli Finansowej UEFA (CFCB) ustaliła i udowodniła, iż Manchester City „zawyżał przychody ze sponsoringu na swoich kontach oraz w informacjach przekazanych UEFA w latach 2012-2016”.
Angielski klub w odpowiedzi napisał: „Manchester City jest zawiedziony, ale nie zaskoczony wyrokiem Izby Orzekającej UEFA. Mówiąc najprościej, jest to sprawa zainicjowana przez UEFA, ścigana przez UEFA i sądzona przez UEFA. Po tym, jak ten krzywdzący proces już się skończył, klub jak najszybciej podejmie bezstronny osąd i dlatego rozpocznie postępowanie przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu przy najbliższej okazji”. I tak sprawa trafiła na wokandę CAS, a swój finał znalazła w poniedziałkowe przedpołudnie. Zgodnie z wyrokiem Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu angielski klub w najbliższych sezonach będzie mógł uczestniczyć w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
UEFA po ogłoszeniu wyroku CAS wydała tylko krótki komunikat: „UEFA zauważa, że ​panel CAS stwierdził, iż nie było wystarczających dowodów, aby podtrzymać wszystkie wnioski CFCB w tej konkretnej sprawie oraz że wiele domniemanych naruszeń uległo przedawnieniu z powodu pięcioletniego okresu przewidzianego w przepisach UEFA. W ciągu ostatnich kilku lat Financial Fair Play odegrało znaczącą rolę w ochronie klubów i pomaga im w utrzymaniu stabilności finansowej. UEFA nie zmienia swojego stanowiska w tej sprawie, ale nie będzie komentować werdyktu CAS”. Ostatecznie jedyna karą jaką poniesie Manchester City, będzie grzywna w wysokości 10 mln euro. To śmiesznie niska kara dla klubu, który tylko na transfery w ostatnich latach wydał ponad miliard euro.
Decyzja Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu zbulwersowała i podzieliła piłkarskie środowisko. „Szok i niedowierzanie”, „FFP możemy wyrzucić na złom”, „Kompletna farsa” – to tylko niektóre z wpisów zamieszczanych w mediach społecznościowych. Gary Neville, były obrońca Manchesteru United, a obecnie ekspert „Sky Sports” nie jest zdziwiony taką decyzję. Kilka miesięcy wcześniej przewidywał, że Manchester City wyjdzie z tej batalii zwycięsko i nie zostanie zdyskwalifikowany z udziału w kolejnych dwóch edycjach Ligi Mistrzów. „Myślę, że City pokona UEFA, która w gruncie rzeczy jest beznadziejną organizacją. Klub ostatecznie wygra tę sprawą w sądzie – mówił Neville przed kamerami angielskiej stacji „Sky Sports”. Z kolei Gary Lineker, inny znakomity przed laty angielski piłkarz, a obecnie gospodarz program „Match of the Day” emitowanego na antenie stacji „Sky Sports”, przyznał, że decyzja podjęta w przez CAS w sprawie odwołania Manchesteru City jest wielką wygraną dla tego klubu. „Mam teraz poważne wątpliwości, czy zasady Finansowego Fair Play przetrwają kryzys zaufania jaki spowoduje werdykt CAS. Moim zdaniem UEFA raczej nie uniknie konsekwencji” – stwierdził Lineker.
W maju 2014 roku UEFA już ukarała Manchester City za naruszenie zasad Finansowego Fair Play; nakładając na klub grzywnę 60 mln euro. Teraz mamy więc do czynienia z recydywą, więc wyrok CAS jest tym bardziej kontrowersyjny. Wygląda jednak na to, że posiadające większościowy pakiet akcji „The Citizens” arabskie konsorcjum finansowe Abu Dhabi United Group znalazło sposób skuteczne przeciwstawienie się UEFA.

Poprzedni

48 godzin sport

Następny

Powalczą o Ligę Mistrzów?

Zostaw komentarz