16 listopada 2024
trybunna-logo

Burda w Pucharze Serbii

W finale Pucharu Serbii z udziałem dwóch belgradzkich zespołów, Partizana Belgrad i Crvenej Zvezdy, o zwycięstwie przesądziły dopiero rzuty karne. W ich trakcie doszło do karczemnej awantury między piłkarzami obu klubów.

Awanturę sprowokowali niesportowym zachowaniem bramkarz Parizana Vladimir Stojković i napastnik Crvenej Zvezdy Nikola Krstović. Przy stanie 3:2 dla Partizana „jedenastkę” egzekwował Krstović i po zdobyciu gola podbiegł do pokonanego golkipera wykrzykując triumfalne słowa. 37-letni Stojković tak się tym zezłościł, że lekko przyłożył trzymaną w ręku piłkę do twarzy Krstovicia. Ale piłkarz Crvenej Zvezdy padł jak rażony gromem, co wywołało takie oburzenie w jego ekipie, że niemal cała rzuciła się na Stojkovicia, któremu jednak zdążyli przyjść w sukurs koledzy.
Awantura z udziałem wszystkich obecnych na murawie zawodników i członków sztabów szkoleniowych trwała kilka minut. Po zażegnaniu awantury arbiter nakazał dokończenie konkursu rzutów karnych, które ostatecznie wygrała drużyna Crvenej Zvezdy 4:3, zdobywając tym samym podwójną koronę, bo wcześniej wywalczyła mistrzostwo Serbii nie ponosząc ani jednej porażki.

Poprzedni

Olimpijczyk za kratami

Następny

Komu bije ekodzwon? Czy triumfalna zapowiedź premiera ma podstawy?

Zostaw komentarz