Do rozpoczęcia igrzysk coraz bliżej. Minister sprawiedliwości Brazylii ujawnił, że podległy mu zespół odpowiedzialny za bezpieczeństwo imprezy od połowy lipca został wzmocniony przez agentów służb specjalnych ze 100 krajów.
Funkcjonariusze zagranicznych służb nie tylko wejdą w skład zespołu czuwającego nad bezpieczeństwem uczestników igrzysk, ale również podzielą się wiedzą służącą opracowaniu strategii przeciwko atakom terrorystycznym. „Mamy wiele narzędzi do zwalczania terroryzmu. Są wśród nich m.in. myśliwce, czołgi, grupa taktyczna, aparatura blokująca sygnały telefonii komórkowej oraz siatkę informatorów. Od rodzaju zaistniałego zagrożenia będzie zależało, jakiej broni użyjemy” – wyjawił Andre Rodrigues, szef departamentu bezpieczeństwa dużych imprez w brazylijskim ministerstwie sprawiedliwości. Zapewnił te, że po zamachu w Nicei brazylijskie służby zmieniły zasady dojazdu samochodów do obiektów olimpijskich. W promieniu 500 metrów zostanie zamknięty dla aut nie należących do ekip sportowych lub służb bezpieczeństwa.
Ale na dwa tygodnie przed rozpoczęciem igrzysk świat jednak bardziej interesuje się losem rosyjskich sportowców, bo wiele wskazuje, że MKOl zabroni reprezentacji tego kraju startu w Rio de Janeiro. Jako pierwsi zostali wykluczeni rosyjscy lekkoatleci. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) odrzucił ich apelację , a to oznacza, że definitywnie nie wystąpią oni w igrzyskach. CAS zaaprobował decyzję Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) w sprawie wykluczenia w całości reprezentacji Rosji. Sankcja ta została nałozona na podstawie raportu Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), wedle którego w Rosji w ukrywanie procederu dopingowego u lekkoatletów były zaangażowane m.in. ministerstwo sportu i tamtejsze laboratorium antydopingowe. Rosyjski Komitet Olimpijski i 68 lekkoatletów złożyło w tej sprawie apelację, ale po wysłuchaniu obu stron CAS podtrzymała decyzję IAAF.
Czy ten werdykt wpłynie na decyzję Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), który właśnie rozważa wykluczenie wszystkich rosyjskich sportowców z IO w Rio? W komunikacie IAAF wyraziła zadowolenie z faktu, że CAS poparł jej stanowisko, ale też nadzieję, że po wyroku Trybunału Arbitrażowego uda się we współpracy ze stroną rosyjską „ustanowić bezpieczne i czyste środowisko dla lekkoatletów tego kraju, tak aby federacja i reprezentacja Rosji odzyskały międzynarodową legitymację, a sportowcy wrócili do rywalizacji”. Prezydent IAAF Sebatian Coe osobiście nie był jednak werdyktem zachwycony. „Nie jest to dzień na triumfalne wypowiedzi. Nie stawałem na czele tego sportu po to, aby zabraniać zawodnikom rywalizować” – przyznał ze smutkiem brytyjski działacz.