22 listopada 2024
trybunna-logo

Barcelona oczarowana Lewandowskim

Polak zdobył swoją pierwszą bramkę dla Barcelony i zanotował dwie asysty w towarzyskim meczu z meksykańskim Pumas UNAM. Katalończycy, w atmosferze fiesty na stadionie Camp Nou, zwyciężyli pewnie 6:0 (4:0).

W trzeciej minucie Lewandowski otworzył wynik spotkania. Po zagraniu Pedriego wbiegł w pole karne, minął bramkarza Julio Gonzaleza i trafił do siatki z ostrego kąta.

Później zrewanżował się Pedriemu precyzyjnymi podaniami, po których 19-letni pomocnik podwyższył wynik w 5. i 19. minucie. W 10. min na listę strzelców wpisał się również Francuz, Ousmane Dembele.

W 25. min Lewandowski był bliski zdobycia swojej drugiej bramki, ale po świetnym podaniu Dembele trafił w słupek.
Po przerwie „Lewy” pozostał na boisku i brał udział w akcji, która zakończyła się w 49. min golem strzelonym przez Gabończyka Pierre’a-Emericka Aubameyanga. Chwilę później Polak nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Gonzalezem.

W drużynie gości jaśniejszą postacią był były zawodnik Barcelony Brazylijczyk Dani Alves.

Kapitan reprezentacji Polski opuścił murawę w 60. minucie, żegnany oklaskami. Zastąpił go Memphis Depay, któremu odebrał… „dziewiątkę” na koszulce (Holender grał z numerem 25). W piątek „Lewy” został zaprezentowany kibicom na Camp Nou w takim właśnie trykocie.

Wynik meczu ustalił po indywidualnej akcji inny Holender Frenkie de Jong w 84. minucie.

Polak został wybrany MVP meczu. Spotkanie z Pumas UNAM było ostatnim sprawdzianem Barcelony przed sezonem ligowym, który rozpocznie 13 sierpnia spotkaniem u siebie z Rayo Vallecano.

„Lepszy debiut jest niemożliwy” – podsumowała “Marca”, podkreślając, że duet Lewandowski-Pedri jest bardzo obiecujący, gdyż nadaje dynamikę ofensywnym poczynaniom Barcy.

Stołeczny dziennik wyróżnia w niedzielnym meczu Lewandowskiego, zauważając, że sprostał on oczekiwaniom dyrekcji klubu i kibiców. Przypomina, że “fantastyczny” start Lewandowskiego na Camp Nou zobaczyło ponad 83 tys. widzów.

Tymczasem dziennik “Sport” zauważa, że na zaledwie pięć dni przez startem rozgrywek ligowych w Hiszpanii dyrekcji FC Barcelona wciąż nie udało się zarejestrować siedmiu nowych graczy klubu w La Liga, w tym Lewandowskiego.

Gazeta twierdzi, że do pozytywnej decyzji dyrekcji hiszpańskiej ligi niezbędne będą zapewne obniżki zarobków piłkarzy “Dumy Katalonii”.

bnn/pap

Poprzedni

Medwiediew oskarżony o zdradę

Następny

Grbic zawęził skład. Powrót Leona