Włoskie media w ostatnich dniach pisały z przekonaniem, że transferowa saga z Arkadiuszem Milikiem w roli głównej zakończy się przejściem napastnika reprezentacji Polski z SSC Napoli do AS Roma. Wedle dziennika „Corriere della Sera” rzymski klub zgodził się zapłacić za Milika kwotę żądaną przez właściciela klubu z Neapolu Aurelio de Laurentiisa.
Milik ma z SSC Napoli kontrakt ważny jeszcze przez rok i nie zgodził się na jego przedłużenie, bo jeszcze kilka tygodni temu chciał go pozyskać Juventus Turyn. Ale 14 goli strzelonych przez Polaka w poprzednim sezonie okazało się za słabym atutem dla nowego trenera Juve Andrei Pirlo i pomysł ściągnięcia polskiego piłkarza do ekipy mistrza Włoch upadł. Dla Milika to poważny kłopot, bo Napoli latem kupiło już dwóch graczy na jego miejsce i trener Gennaro Gattuso wprost przyznał, że nowym sezonie nie widzi go w składzie. I wtedy do gry włączyła się AS Roma. Rzymski klub najwyraźniej ma lepsze kontakty z Di Laurentiisem, bo jeśli wierzyć włoskim mediom, szef SSC Napoli spuścił z ceny za polskiego napastnik o połowę, do 25 mln euro, na dodatek płatne w pięciu ratach. Milik też na tym skorzysta, bo AS Roma oferuje mu 5-letni kontrakt i zarobki na poziomie 4,5 mln euro rocznie.