22 listopada 2024
trybunna-logo

Angulo królem strzelców

Świeżo upieczony król strzelców Lotto Ekstraklasy Igor Angulo. Hiszpan wygrał rywalizację strzelając 24 gole

Najlepszym strzelcem ekstraklasy został Igor Angulo, piłkarz grającego w grupie spadkowej ekstraklasy Górnika Zabrze. Hiszpan w zakończonym w niedzielę sezonie ekstraklasy zdobył 24 bramki. Rok temu z takim samym dorobkiem koronę wywalczył jego rodak Carlitos.

Jako pierwsi zakończyli rozgrywki piłkarze zespołów rywalizujących w grupie spadkowej. W sobotnich meczach niemal do ostatnich minut ważyły się losy Miedzi Legnica i Wisły Płock. Te dwa zespoły walczyły o uniknięcie spadku z ekstraklasy. W lepszej sytuacji byli płocczanie, którzy u siebie podejmowali zdegradowane już wcześniej Zagłębie Sosnowiec, a do zachowania miejsca w ligowej elicie wystarczał im remis. Cudu w Płocku nie było i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Nie wiedzieli jednak o tym piłkarze Miedzi Legnica i w Krakowie wściekle walczyli z Wisłą do ostatniego gwizdka. W 68. minucie prowadzili już 4:2, ale potem sędzia Tomasz Kwiatkowski z Warszawy (czyli reprezentant tego samego Wojewódzkiego Związku Piłki Nożnej co Wisła Płock) podyktował na korzyść wiślaków dwa rzuty karne, najpierw w 78. minucie, a potem w 90., dzięki którym „Biała Gwiazda” doprowadziła do remisu 4:4. Taki obrót sytuacji nie złamał jednak w graczach z Legnicy woli zwycięstwa, bo w doliczonym czasie gry zdołali strzelić piątego gola. Zwycięstwo nic im jednak nie dało, bo dzięki punktowi wywalczonemu w meczu z Zagłębiem Sosnowiec Wisła Płock właśnie o jedno „oczko” wyprzedziła ekipę Miedzi w tabeli.

W tym samym czasie w Kielcach Górnik Zabrze kończył z przytupem nieudany dla siebie sezon, gromiąc w Kielcach Koronę 3:0. Wszystkie trzy gole zabrzanie strzelili w ostatnich dwudziestu minutach meczu, a dwa z nich na swoje konto zapisał Igor Angulo. Hiszpański napastnik w poprzednim sezonie był wicekrólem snajperów w naszej ekstraklasie z dorobkiem 22 trafień, a lepszy od niego w wyścigu po koronę króla strzelców okazał się Carlitos, wtedy jeszcze grający w barwach Wisły Kraków.
Co ciekawe, przed niedzielnymi meczami w grupie mistrzowskiej (zakończyły się po zamknięciu wydania) wiceliderem klasyfikacji snajperów z 18 golami na koncie był Marcin Robak ze Śląska Wrocław, czyli także gracz zespołu z grupy spadkowej. Dopiero za nim pędził peleton napastników drużyn walczących w tym sezonie w elicie. 16 goli miał Jesus Imaz z Jagiellonii Białystok, 15 Carlitos (Legia Warszawa), Flavio Paixao (Lechia Gdańsk), 14 Airam Cabrera (Cracovia)), 13 Filip Starzyński (Zagłębie Lubin), 12 Christian Gytkjaer (Lech Poznań) i 11 goli Adam Buksa (Pogoń Szczecin). Na dogonienie Igora Angulo żaden z wymienionych zawodników nie miał jednak żadnych szans i hiszpański napastnik mógł spokojnie czekać na wyniki niedzielnych potyczek.

 

Poprzedni

Jesteście ważni!

Następny

Koniec rozgrywek w I lidze

Zostaw komentarz