22 listopada 2024
trybunna-logo

Wynik Sojuszu na piątkę

W wyborach, jak w sporcie, najważniejszy jest wynik. SLD wprowadziło do Parlamentu Europejskiego pięciu swych reprezentantów.
Patrząc na rezultat liczbowy, to trzeci wynik w skali kraju.
I dlatego trzeba gromko pogratulować kierownictwu SLD takiego rezultatu.
Ten dobry, lecz jednocyfrowy, wynik pokazuje jednocześnie wielką różnicę poparcia społecznego pomiędzy wygranym PiS i trzecim SLD. Jedyną polską partią lewicową, która będzie miała swych reprezentantów w Parlamencie Europejskim.
Porównując tegorocznym wynik z uzyskanym podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego z 2014 roku można rzec, że SLD osiągnęła nieco lepszy rezultat.
Wtedy koalicja SLD- UP zdobyła też pięć mandatów, lecz barwy SLD reprezentowała czwórka euro deputowanych, bo Adam Gierek był z Unii Pracy.
Do końca kadencji w SLD wytrwała trójka euro deputowanych: Krystyna Łybacka, Bogusław Liberadzki i Janusz Zemke. Dziękujemy im i Adamowi Gierkowi z UP.
Ten dobry wynik kandydatów SLD został osiągnięty dzięki wspólnej wyborczej liście Koalicji Europejskiej.
Decyzja o kandydowaniu na wspólnej liście z PO i PSL była żywiołowo krytykowana przez przeróżnych „patriotów SLD”. W Internecie przewodniczący Czarzasty był regularnie obrzucany najgorszymi obelgami przez domorosłych speców od wygrywania wyborów. Zarzucano mu, że „SLD straci swą tożsamość” w efekcie mariażu wyborczego z PO.
Wynik wyborczy przeczy tym obawom.
Czy teraz ci „patrioci SLD” chociaż przeproszą przewodniczącego SLD za tamte obelgi?
Ten dobry wynik został osiągnięty dzięki dobrym, wyrazistym i popularnym wśród lewicowych wyborców kandydatom wystawionym przez SLD.
To nauczka i wskazówka na jesienne wybory parlamentarne.
Warto też pamiętać, że kilku pozostałym kandydatom SLD, Januszowi Zemke, Małgorzacie Szmajdzińskiej-Sekule, Andrzejowi Szejnie do zdobycia mandatów niewiele zabrakło.
I pewnie ten dobry wynik wyborczy został też osiągnięty, bo kandydaci SLD często i wyczerpująco prezentowali swe poglądy i programy wyborcze. Wszyscy wygrani wypowiadali się też w czasie kampanii na łamach „Trybuny”.
I obiecali naszym Czytelnikom stałą obecność na naszych łamach już jako posłowie Parlamentu Europesjkiego.

Wygranym: Markowi Baltowi, Markowi Belce, Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, Bogusławowi Liberadzkiemu i Leszkowi Millerowi serdecznie gratulujemy sukcesu wyborczego.
Dziękujemy pozostałym kandydującym. Zapewne wielu z nich wystartuje w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Nasze łamy są dla nich otwarte.

Poprzedni

Świeckie państwo – instrukcja obsługi

Następny

48 godzin świat

Zostaw komentarz