16 listopada 2024
trybunna-logo

Wybrańcy PiS

Zaprezentowane przez PiS listy kandydatów tzw. „1” i „2” do Parlamentu Europejskiego to pewien szok. PiS chce wysłać do PE dużą część swoich czołowych działaczy.
(Tak na marginesie – dziennikarze mają różne spekulacje, ale jak na razie nie słyszałem żeby ktoś sprawdził znajomość języków obcych u tych skądinąd wybitnych działaczy, co przecież jest kluczowe do robienia polityki w kuluarach instytucji UE).
Ale rodzą się różne pytania i interpretacje:
1) wersja oficjalna PiS – czyli PiS przywiązuje wielką wagę do działalności w strukturach UE. Jak wiemy póki co, jakoś nie było to prawdą,
2) Prezes planuje w dużej skali zmianę funkcjonowania PiS w w wymiarze personalnym i programowym w kolejnej kadencji sprawowania władzy. Znając wyobraźnię i wolę walki Jarosława Kaczyńskiego jest to zupełnie zrozumiałe. Kaczyński pokazywał, że potrafi dokonywać gwałtownych zmian – nawet za chwilową stratę – żeby przetrwać i tworzyć nową jakość. Jeśli tak, to nie jest ważne co będzie w Brukseli, tylko co Kaczyński planuje w Polsce.
3) część polityków PiS czuje się już na tyle zużyta i zmęczona, że planuje już tylko 4 lata działalności – tym razem w Brukseli – i przejście na „zasłużoną” emeryturę tyle tylko, że nie w wysokości płaconej przez ZUS, tylko przez UE. A przecież wiemy, że różnica jest ogromna!

Poprzedni

Nacjonaliści w Hajnówce po raz czwarty wychwalali „Burego”

Następny

Ani świnka, ani morska

Zostaw komentarz