Obejrzałem wystąpienie przed sądem pozwanego Wojciecha Sadurskiego, którego Prawo i Sprawiedliwość pozwała za stwierdzenie, że PiS to zorganizowana grupa przestępcza. Profesor Sadurski przedstawił swój punkt widzenia i podał kilka przykładów. Szkoda, że jego sprawa nie odbywa się choćby dziś, bo oto pojawił się świeżutki przykład wręcz idealny.
Dzisiejsza Rzeczpospolita (2 grudnia 2019) w artykule pt. „PiS kontra szef NIK: Spółki syna Banasia kartą przetargową” pisze: „Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że sporą część rozmowy (pomiędzy: Marianem Banasiem a Jarosławem Kaczyńskim i Mariuszem Kamińskim, w trakcie której „poprosili” go złożenie dymisji – przyp. aut.) poświęcono synowi prezesa NIK – Jakubowi Banasiowi, który od kilku lat był właścicielem spółek i ich prezesem oraz fundacji mieszczących się w „aferalnej” kamienicy przy ul. Krasickiego 24 w Krakowie.”
Cóż zatem się stało według Rzeczpospolitej – otóż Banasiowi dwaj panowie K. złożyli propozycję, która w każdym wariancie jest dokładną kopią działań mafijnych i jest po prostu ordynarną korupcją w najlepszym zorganizowanym wydaniu.
Bo co ta propozycja w istocie oznacza? Przedstawmy to w dwóch hipotetycznych wariantach:
Wariant 1
Młody Banaś robi wałki w swoich spółkach. Panowie K. mówią – Jak będziesz posłuszny i odejdziesz w ciszy i spokoju z NIK, to my ci obiecujemy, że wszystkie brudy twojego synalka zamieciemy głęboko pod dywan a i tobie włos z głowy nie spadnie. Dowody, które mamy gdzieś się zgubią i to tak skutecznie, że nigdy się nie znajdą. Wszak mamy do dyspozycji całe państwo.
Wariant 2
Młody Banaś jest czysty niczym łza. Panowie K. mówią – Jak nie odejdziesz dobrowolnie z NIK i nie będziesz trzymał języka za zębami, to my ci gwarantujemy, że rozmażemy twojego synalka razem z jego spółeczkami. A i tobie przy okazji łeb urwiemy. Dowody się znajdą takie jakie będą potrzebne. Wszak mamy do dyspozycji całe państwo.
Jakby nie patrzeć dwaj panowie K.: prezes Prawa i Sprawiedliwości i koordynator tajnych służb z nadania Prawa i Sprawiedliwości stosują metody zorganizowanej grupy przestępczej, w skrócie zwanej mafią. Tę technikę w ojcu chrzestnym nazwano „propozycją nie do odrzucenia”.
Banaś przetargowy
Bo czego innego mogłoby dotyczyć zagranie „kartą przetargową” młodego Banasia (nota bene od kilku miesięcy pełnomocnika zarządu w Banku Pekao SA), jak nie wariantu nr 1 lub 2? No jeszcze dodatkowo może wchodzić w grę wywalenie go na zbity pysk z państwowych spółek.
Śmiech przez łzy wywołuje fakt, że Rzeczpospolita podała tę informację jako ciekawostkę w toczącym się pojedynku bokserskim Banaś kontra PiS. Nawet się nie zająknęli, że oto podają jak na tacy przykład przestępczej działalności zorganizowanej grupy zajmującej się korupcją przy wykorzystaniu państwowych stanowisk, politycznych wpływów i pozycji we wszystkich dziedzinach życia naszego kraju.