3 grudnia 2024
trybunna-logo

Tako rzecze życie

Obsrany ogródek człowieczeństwa

Szolc

Wszyscy znany opowieści z cyklu „Trybun Ludowy versus Imperator”. Nawet je lubimy. Nawet kibicujemy Trybunowi Ludowemu. Trudno zresztą, żebyśmy my- małe żuczki- kibicowali Imperatorowi. Ma być tak- w micie, w kinie, w literaturze- po obowiązkowo sentymentalnych oraz heroicznych perypetiach poraniony, ale niezłomny Trybun Ludowy daje ostatecznego łupnia Imperatorowi, a Gwiazda Śmierci idzie w pizdu. No, chyba, że nie idzie… Ale takie rozczarowanie to już domena raczej historii powszechnej a nie mitu, kina, literatury… A czy Wy Państwo jesteście ostatnio rozczarowani tym co dzieje się za wschodnią granicą? Możecie sobie odpowiedzieć w cichości ducha. Teraz ja będę jodłować o tym samym, a jednak o czymś innym…

„Ukraińska Prawda” doniosła, że Playboy przygotowuje numer poświęcony wojnie na Ukrainie. Pomyślałam sobie: git, czemu by nie? Piękne kobiety są dobre na wszystko. Piękne kobiety są dobre na życie. Kłopot w tym, że chwilę później doczytałam się, że ten Playboy będzie jakiś taki mniej playboyowaty i myślę sobie: zaraz, zaraz, a czy oni chcą dać na rozkładówkę ruiny Mariupola? Tak na przykład? Czy to wszystko nie robi się trochę, ehem: dewiacyjne? Później myśli powędrowały wstecz, do początków wojny i przypomniałam sobie info o tym, że Porn Hub wyłączył usługi na terenie Rosji. Okazało się być to fake newsem, ale pamiętajmy, że Porn Hub’a swego czasu obywatelom wyłączyła „Najjaśniej Panująca Władza” (Roskomnadzor). Tak czy siak biorąc pod uwagę jaka była i jest jest sytuacja, to platformy porno powinny raczej zwiększyć Ruskim ofertę. Wiem, będziecie mnie hejtować. Tak, tak wiem, współczuć teraz Ruskim jest verboten. Każdy Ruski jest teraz Putin i szlus! Tyle, że… Napierająca na mnie ze wszystkich stron propaganda robi jedno, co podstawowe: odczłowiecza człowieka. A dokładniej: pozbawia go ciała. Oczywiście rozumiem, nie masz ciała, prościej dasz się zastrzelić. Nie masz ciała, twój wróg też nie ma ciała, więc łatwiej jego zastrzelisz. Nie ma ciała, nie ma ciał, a jednak groby są. Zbyt wiele grobów. No, zagadka! Przypominam tylko, że to żołnierze frontowi ukuli zwrot „mięso armatnie”. Bez panierki z honoru, głupoty heroicznej, absurdów nadsyłanych ze sztabu. Żołnierze frontowi, którzy to- na przykład- w czasie I wojny światowej musieli się nauczyć srać na gwizdek, prędko i jednocześnie. Żołnierze frontowi, którzy w Wietnamie, grawerowali na zapalniczkach Zippo: „Pochowajcie mnie twarzą do ziemi, żeby cały świat mógł mnie pocałować w dupę.” Zakładam, że ich dziadkowie w mundurach prędko pojęli, że na froncie najważniejsze są suche zapałki… Założę się również, że żołnierze frontowi nie mają nic przeciwko seksownym a nie dewiacyjnym rozkładówką. Myślę, że pornos niejednemu mógł uratować życie. Bo mówi o ciele. Im więcej będziemy stawiać na ciało, a nie na tzw. duszę, tym większa szansa, że przestaniemy się mordować. Świadomość, że jesteśmy „tylko” ożywionym białkiem może sprawić, że zrozumiemy iż powtórek nie będzie, a życie należy chołubić, a nie tracić. Może wtedy żaden Imperator nie dojdzie do władzy… Powiedzą mi Państwo, że skoro nie ma Imperatora, to nie będzie potrzeby stwarzać Trybunów Ludowych i żadna Gwiazda Śmierci nie wybuchnie? Nuda? Dopaminek- niet? Adrenalinek- niet? Propagandy- niet? Jestem skłonna to przeżyć. Wolę żonkile od żołdu… Co może prowokować do kolejnej dyskusji… Forsa i wojna, ech… Tak czy siak, na otarcie łez, fragment z kolegi Nietzschego, który wpadł mi w rece w nocy, kiedy znowu nie mogam spać…

„[…] człek ocknięty i uświadomiony rzecze: ciałem jestem na wskroś i niczem ponadto; zaś dusza jest tylko słowem na coś do ciała należącego.
Ciało jest wielkim rozumem, mnogością o jednej treści, jest wojną i pokojem, jest trzodą i pasterzem. […]

Poza twemi myślami i uczuciami, bracie mój, stoi władca potężny, mędrzec nieznany- zwie się on „ty sam”. W twojem ciele on mieszka, twojem jest ciałem.
Więcej rozsądku jest w twem ciele, niźli w twej największej mądrości.” Friedrich Nietzsche „Tako rzecze Zaratustra” („O wzgardzicielach ciał”), tłum. Wacław Berent.

Poprzedni

Dystrybutorzy towarów sypkich

Następny

Życzenia Wielkanocne od Ambasadora Republiki Azerbejdżanu w Rzeczypospolitej Polskiej, Pani Nargiz Gurbanovej