16 listopada 2024
trybunna-logo

Stop bredniom!

Tak mogłaby nazywać się w skrócie kolejna ustawa, której projekt, w ramach pakietu pomysłów na walkę z pandemią, zgłosili parlamentarzyści Lewicy.

Chodzi o teorie spiskowe i wywody zaprzeczające aktualnej wiedzy medycznej, jakie przy okazji pandemii święcą triumfy w internecie. Lewica chce, by w czasie walki z koronawirusem rozprzestrzenianie takiej „wiedzy” i zachęcanie do ignorowania prozdrowotnych obostrzeń było karalne.

– Lewica zdecydowała się złożyć projekt nowelizacji ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Projekt bardzo krótki, który wprowadza do niej artykuł mówiący, że „kto w czasie stanu epidemii wbrew aktualnej wiedzy medycznej publicznie zaprzecza zagrożeniu dla zdrowia publicznego lub podważa jego istnienie, zachęca lub podżega do niewdrażania lub niestosowania procedur zapewniających ochronę przez zakażeniami oraz chorobami zakaźnymi podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności – przedstawił założenia ustawy poseł Krzysztof Śmiszek.

Lewica nie zapomina o wolności słowa czy głoszenia własnych poglądów. Wzywa jednak, b odróżniać ją od stwarzania zagrożenia dla zdrowia i życia współobywateli.

– Ci wszyscy, którzy namawiają nas do zrzucania maseczek, ci wszyscy, którzy wymyślają niestworzone historie o jakimś spisku ogólnoświatowym wymyślonym przez koncerny farmaceutyczne – dzisiaj tym wszystkim chcemy powiedzieć: stop. Stop szerzeniu fake newsów, stop szerzenia propagandy, stop szerzenia zachęcania do narażania zdrowia innych – mówił Śmiszek. Nie omieszkał przy tym zauważyć, że propaganda zaprzeczająca pandemii czy śmiertelności koronawirusa jest wykorzystywana także przez skrajną prawicę – zbijają na niej punkty Konfederaci.

– W walce z epidemią liczy się dystans, dezynfekcja i maseczki; a nie jabłka jedzone rano i wieczorem. Bzdury powtarzane szkodzą wszystkim, ale powtarzane podczas pandemii mogą zabijać – podsumował Dariusz Standerski, współtwórca programu Lewicy.

Poprzedni

Lewica ma receptę na pandemię

Następny

Kogo ratuje nasz rząd?

Zostaw komentarz