17 listopada 2024
trybunna-logo

Stan Trzeci w Suwałkach

Polska sortuje się na. Lepszą, gorszą. Kompost albo recykling.

Codziennie o dziewiętnastej „Fakty” nawracają nas na dobre czasy III RP. Pół godziny później ”Wiadomości” już nie pozostawiają złudzeń. To IV RP jest niezaprzeczalnym faktem, a „Dobra Zmiana” pędzi niezatrzymana. A serwis, nakładających się na „Fakty” i „Wiadomości”, „Wydarzeń” potwierdza kolejne pęknięcia na ciele już podzielonej Polski.
Kiedyś było prościej. Były chamy i Jaśniepaństwo. Potem panowie pozostali w Londynie, a w kraju zostali już tylko ludowi demokraci. Potem byli My i Oni. My to My. Lud pracujący miast i wsi. Naród. Oni to była ta góra. Raz po raz odrywającą się od narodu dołów. A potem były komuchy i solidaruchy.
Ale cały czas była Polska „A” i Polska „B”. Jasnogród i Ciemnogród. Lycra i moher.
Dopiero teraz wszystko się pomieszało. Popękało nam społeczeństwo na wszystkie strony i poziomy. Teraz mamy wojnę plemion najwspanialszego Narodu Polskiego. Przekrojonego, jak jabłuszko, na trzy.
Pierwsza Jedna Trzecia Polski, ta przegrana w wyborach parlamentarno – prezydenckich, okopała się w III RP. Obwołując się „Przedmurzem demokracji” na tym Europy zadupiu. Raz po raz wybiega zza murów i demonstruje poza.
Druga Jedna Trzecia Polski, ta w wyborach wygrana, właśnie ogłosiła swą rewolucję narodowo-kulturalną. „Dobrą Zmianą” zwaną. Ale, aby zmiana była zmianą i aby dobrą była lepszą, musi Druga Jedna Trzecia „dorżnąć watahę” Pierwszej.
No i teraz rżną.
Poza nimi postaje Trzecia Jedna Trzecia.Nie rżnąca i nie wyrzynana.
Nie rżnąca, bo wedle socjologów i dyżurnych komentatorów, w życiu politycznym nadal nie uczestnicząca. A przez rżnących jeszcze nie wyrzynana, bo atrakcyjnych stanowisk nie pełniąca i na KODach nie podskakująca. Taka bierna magma. Przez aktywne Dwie Jedne Trzecie pogardzana.
Ta, traktowana jak trzeciorzędna część społeczeństwa polskiego, Trzecia Jedna Trzecia, to także ja. I pewnie też ty, i ty, i oni też.
My – Trzecia Jedna Trzecia – to nie tylko ci, którzy życia społecznego unikają. To także ci, którzy w ostatnich wyborach parlamentarnych nie głosowali na III RP i nie wybierali heroldów „Dobrej Zmiany”. To naszych kandydatów pasjonaci III RP i IV RP solidarnie zwalczali podczas ostatnich wyborów.
Nam nie podoba się „Dobra Zmiana”, chociaż czasem mamy podobne oceny III RP, jak liderzy PiS. Zwłaszcza ośmiu lat rządów PO – PSL. Ale podobieństwa co do diagnozy, rozpoznania stanów zapalnych polskiego społeczeństwa, nie oznaczają akceptacji dla teraz zaaplikowanej przez PiS terapii.
Niezgoda na „Dobrą Zmianę” nie musi też oznaczać restytucji III RP, a zwłaszcza obrony dobrego jej imienia.
Dlaczego mam wspierać rządy, które nie dbały o prawa pracownicze? Nie rozwiązywały problemu tanich mieszkań dla młodych? Nie stymulowało wzrostu demograficznego ani budową żłobków i przedszkoli ani programami zasiłków pieniężnych.
Czy mam pragnąć powrotu koalicji rządzącej, która mieniła się proeuropejską, a nie ratyfikowała Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej? Nawet nie unormowała prawnego stosowania symboli Unii Europejskiej w polskich instytucjach państwowych.
My – Trzecia Jedna Trzecia – jesteśmy też przez pozostałych lekceważeni, bo nie potrafiliśmy się ideowo zintegrować i zjednoczyć.
Zamiast stworzyć alternatywny wobec III RP i IV RP programu V RP, program Polski Ludowej, tej sprawiedliwej społecznie, pogodziliśmy się z rolą koalicjanta umiarkowanej, demokratycznej prawicy. Daliśmy sobie wmówić, że lewicy post pezetperowskiej „mniej wolno”.
W efekcie takiego nieróbstwa ideowego mamy teraz dwa zwalczające się plemiona polityczne, wyrosłe z jednego prawicowego pnia, i lewicowy plankton.
Słaby, bo śmiertelnie obrażony na siebie. Bezkarnie, stale obrażany przez dwie konkurujące prawice, bo słabego obrażać każdy może.
O tych problemach lewicy i jeszcze innych, pogadamy sobie 17 czerwca w Suwałkach. Podczas inauguracji pierwszego w kraju Klubu „Trybuny”. Czyli klubu przyjaciół lewicowych mediów. Czyli klubu lewicy polskiej i zagranicznej też.
Następne kluby zostały już poczęte w Szczecinie, Radomsku, Lublinie i paru innych miejscach. Czemy na ich narodzenie się. Będą jeszcze następne.
Tak zaczniemy integrować lewicę i wszystkich trzeźwo myślących przeciwników dominacji prawicowych plemion w polskim życiu politycznym. Ekonomicznym i kulturalnym też. Zintegrujemy naszą Jedna Trzecią.
Zaczniemy w Suwałkach.
Jak najbliżej naszej Polski.

PS. Więcej informacji o inauguracji suwalskiego Klubu „Trybuny” niebawem na łamach „Trybuny”.

Poprzedni

TVN zrywa z Legią

Następny

Nawałka nie ma problemów