23 listopada 2024
trybunna-logo

Sprawy Ukrainy wymagają większej aktywności

Były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski ocenił, że jako kraj powinniśmy się starać, by Ukraina stała się kandydatem na członka Unii Europejskiej. „Sprawy Ukrainy wymagają od nas, od Polski nie tylko aktywności, ale nadaktywności” – dodał.

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski, wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans oraz liderzy Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń byli uczestnikami konwencji Lewicy „Europa równych szans”, która odbyła we Wrocławiu.

Kwaśniewski przypomniał, że już podczas Pomarańczowej Rewolucji Polska jako kraj oraz Polacy bardzo mocno wsparli aspiracje Ukraińców do życia w demokratycznym kraju, który chce współpracować z Unią Europejską.

„Już wtedy wiedzieliśmy, że Ukraina na takie wsparcie, na taką aktywną rolę Polski zasługuje. I dobrze, że w tych tragicznych warunkach wojny wracamy do takiego myślenia o Ukrainie. Ona wymaga od nas, od Polski nie tylko zrozumienia spraw ukraińskich, pomocy dla Ukrainy na różnych forach. Ona wymaga nie tylko aktywności, ale nadaktywności. I wierzę, że lewica tak właśnie będzie działać” – powiedział Kwaśniewski.

Podkreślił, że ważne jest kontynuowanie wsparcia dla Ukrainy i jej mieszkańców na wielu obszarach nie tylko politycznym, ale też i humanitarnym, ludzkim, czyli np. niesienie bezpośredniej pomocy milionom uchodźców z Ukrainy, którzy trafili do Polski.

Kwaśniewski zaapelował do członków Parlamentu Europejskiego i wszystkich, którzy mają na to wpływ, by Ukrainie przyznać status kandydata na członka Unii Europejskiej.

„Ukraina musi otrzymać status kandydata na członka Unii Europejskiej. Nikt rozsądny nie będzie dziś mówił o dacie, w warunkach wojny to bardzo trudne, czy wręcz niemożliwe. Ale w ostatnim latach Ukraina dokonała jednak pewnego wysiłku i jest przygotowana na to, żeby dalej kontynuować rozmowy, reformować swoje państwo i gospodarkę. Dzisiaj takiego wspólnego głosu Europy +tak widzimy was w naszej rodzinie+ potrzeba do podtrzymania tego morale, które widzimy po stronie ukraińskiej” – powiedział Kwaśniewski.

Podkreślił, że liczy na to, że europejska socjaldemokracja w tym duch będzie działać i w ciągu najbliższego miesiąca już uda się ten status Ukrainie nadać.

„Oczekuję tego, że te trudności i wewnętrzne spory zostaną przełamane i że środowisko lewicy, socjaldemokratów europejskich twardo postawi na właśnie takie rozwiązanie: jest miejsce dla Ukrainy w Unii Europejskiej” – powiedział były prezydent.

Podkreślił, że marzenie o pokoju jest dzisiaj obecnie mocno związane z tą pomocą polityczną, militarną, ekonomiczną i humanitarną udzielaną Ukrainie.

Ocenił, że atak Rosji na Ukrainę, który może trwać długie lata, to coś więcej niż tylko konflikt zbrojny: to konflikt demokracji z autokracją.

„To jest konflikt tego, co my reprezentujemy, czyli Unia Europejska, czyli prawa człowieka, prawa kobiet, prawa do samostanowienia, prawa międzynarodowego. Zatem to konflikt tego, którego podstawą jest prawo z autokracją oparta na bezprawiu, na pogwałceniu praw człowieka, na nieliczeniu się z życiem ludzi. I temu trzeba się przeciwstawić” – powiedział Kwaśniewski.

W konwencji uczestniczył również wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. europejskiego zielonego ładu Frans Timmermans.

„Świat patrzy na Polskę z podziwem przez te sto dni wojny na Ukrainie. Możecie być dumni, z tego co robicie dla braci Ukraińców, bo jesteście dla świata przykładem równości, wolności i solidarności” – powiedział Timmermans.

Ocenił, że wojna w Ukrainie toczy się o wartości europejskie, o demokrację, równość, wolność i solidarność, a agresor w tej wojnie Władymir Putin myślał, że Europa jest słaba i można jej narzucić wartości autokratyczne.

Jego zdaniem, Polska ma teraz wyjątkową szanse i możliwości. „Moi przyjaciele, świat na was patrzy z podziwem. Wielu ludzi myślało, że Polska jest nieprzyjazna dla obcokrajowców, nie lubi pokazywać solidarności międzynarodowej. A teraz Polska pokazała, że to jest kłamstwo, przez ostatnie sto dni pokazaliście coś zupełnie innego. Apeluję teraz do was w sposób bardzo mocny – trzymajcie się tego” – powiedział Timmermans.

Podkreślił, że jest ogromnie wdzięczny Polsce za solidarność i pomoc udzieloną Ukrainie.

Parafrazując słynne słowa prezydenta USA Johna F. Kennedy’ego „nie pytaj, co kraj zrobi dla ciebie, ale co ty możesz zrobić dla kraju”, Timmermans ocenił, że Polska jako kraj nie pytała, co Europa zrobi dla niej, ale zrobiła dla Europy wiele pomagając Ukrainie i Ukraińcom.

Przypomniał, że inne pokolenie Polaków podczas II wojny światowej również walczyło o wolność w Europie, co jego rodzina doświadczyła osobiście, gdy była wyzwolona spod okupacji niemieckiej w Bredzie przez polskich żołnierzy generała Maczka.

Timmermans podkreślił, że nasz kraj nigdy nie był bardziej niepodległy i niezależny niż teraz, a dzieje się tak dzięki naszej przynależności do Unii Europejskiej i NATO.

„Jeżeli nadal będziemy kontynuować organizowanie Unii Europejskiej i NATO na bazie tej bardzo dobrze rozumianej solidarności nikt nie tknie Polski i wasze granice będą zagwarantowane i bezpieczne zawsze. To jest moje zwołanie do Polski: przejdziemy tę drogę do zrównoważonej ekonomii sukcesu. Zielona transformacja uda się tylko wtedy, kiedy my jako lewica będziemy mogli udowodnić, ze nikogo nie zostawimy z tyłu. Żadnego człowieka, który będzie musiał przejść transformację nie zostawimy z tyłu” – powiedział Timmermans.

MM/pap

Poprzedni

Magisterium to za mało?

Następny

Jutro, a właściwie pojutrze (cz. II)